TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Przed wakacyjnym wyjazdem warto sprawdzić biuro podróży, w którym wykupiliśmy imprezę. Okazuje się jednak, że to czy danej firmie grozi bankructwo, czy spokojnie możemy jechać na urlop, nie jest proste do sprawdzenia.
reklama
Teoretycznie można zajrzeć do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych lub dowiedzieć się, czy organizator wyjazdu ma certyfikat Polskiej Izby Turystyki. W praktyce jednak wygląda to w ten sposób, ze rejestr resortu jest nieaktualny, świadczy o tym chociażby figurowanie nadal w nim warszawskiego biura podróży Kopernik, natomiast przynależność do PIT-u w ogóle nie świadczy sytuacji finansowej biura, a jedynie o tym, czy stać go na składki PIT.
"W tej chwili nieuczciwe firmy weryfikuje sam rynek" - mówi Katarzyna Sobierajska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Niestety taka weryfikacja jest bolesna dla niektórych klientów, którzy w razie bankructwa swojego biura na wakacje nie pojadą, albo będą musieli z nich szybciej wrócić.
Również ubezpieczenie lub gwarancja bankowa nie stanowi pełnego zabezpieczenia dla klienta, gdyż limitowana kwota ubezpieczenia lub 6% ubiegłorocznego obrotu na rachunku bankowym w żaden sposób nie daje gwarancji, gdy biuro upada w szczycie sezonu. Do tego nasze władze zwykle przerywają urlop tym co już wyjechali i sprowadzają ich nie bacząc na koszty. Takie działanie powoduje, że Ci którzy wyjechali mają zepsute wakacje, a Ci, którzy jeszcze nie wyjechali nie dostaną zwrotu całych pieniędzy, o ile w ogóle coś dostaną.
Co więc zrobić ma turysta? Najprostszym sposobem jest rozpytanie o organizatora agentów i sprawdzenie co mówią o biurze ludzie w Internecie. Dobrym, choć nie zawsze możliwym, pomysłem może być także zakup wakacji w ofercie last minute lub maksymalne opóźnienie wpłaty większości ceny imprezy - im mniej wpłaci, tym mniej ryzykuje.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami