TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Kierowca polskiego autobusu, który rozbił się na austriackiej autostradzie przyznał, że to on spowodował wypadek, ponieważ zasnął za kierownicą. W katastrofie autokaru zginął 41-letni mężczyzna, a 40 osób zostało rannych, w tym cztery ciężko.
reklama
Podczas przesłuchania polski kierowca wyjaśniał, że mimo, że prowadził pojazd zaledwie trzy godziny, to o 5.20 rano poczuł nagłe zmęczenie i zasnął na chwilę za kierownicą. Autobus przebił barierę ochronną i stoczył się z 4-metrowego nasypu przewracając się na bok.
Austriacka policja oskarżyła kierowcę o nieumyślne spowodowanie wypadku, śledztwo prowadzone będzie w Austrii i potrwa około miesiąca.
Tymczasem austriaccy lekarze podali do wiadomości, że stan osób najbardziej poszkodowanych w wypadku systematycznie się poprawia. Dwie najciężej ranne osoby nie znajdują się już w stanie krytycznym, a ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
Lekarze ze szpitala w Linzu przeprowadzili wielogodzinną operację 17-letniej Polki, która w czasie wypadku doznała urazu kręgosłupa. Również stan 70-letniej Polki, leżącej na oddziale intensywnej terapii z obrażeniami wewnętrznymi oraz połamanymi żebrami określono jako stabilny. Kobieta jest jednak nadal utrzymywana w śpiączce farmakologicznej.
W austriackich szpitalach w Linzu i Wels nadal pozostaje dziesięciu rannych Polaków. Lekarze zapewniają jednak, że w najbliższych dniach większość z nich będzie mogła zostać przewieziona do kraju. Rannym towarzyszą rodziny, ktore przyjechały już na miejsce katastrofy.
Autokarem podróżowało 55 osób. 23 z nich wróciło do kraju autobusem podstawionym przez przewoźnika. 16 podróżnych kontynuuje podróż do Włoch.
© 2025 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami