TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Klient, który wchodzi do BrowArmii Królewskiej na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Królewskiej musi przy wejściu zadeklarować, że wyda co najmniej 35 zł. W przeciwnym razie nie dostanie stolika, może co najwyżej usiąść przy barze.
reklama
Spotkało to także prof. Andrzeja Rycharda, któremu wyjaśniono, że sytuacja taka ma miejsce przez studentów, którzy siedzą grupą przy jednym piwie, zajmując cały stolik. Pani Aurelia Luckiewicz, pełnomocnik zarządu BrowArmii na temat tego zdarzenia wypowiada się: "Rzeczywiście, aby zarezerwować jeden ze stołów w części restauracyjnej, jednej z lóż bądź wydzielonej salce klubowej, należy uiścić kwotę 35 złotych od osoby, która to kwota jest odliczana później od ostatecznego rachunku za konsumpcję"
Pełnomocnik Zarządu BrowArmii Sp. z o.o. w swoim liście pisze: "Jesteśmy dalecy od snobizmu i szpanerstwa, doskonale zdajemy sobie sprawę z zasad rządzących życiem studenckim. Aby udowodnić, że naprawdę zależy nam przede wszystkim na propagowaniu konsumpcji (...) piwa oraz wyjść naprzeciw oczekiwaniom właśnie studentów mam przyjemność poinformować, że do końca stycznia w porze happy hour (...) oferuje (...) rabat na (...) piwa".
Promocja owszem jest, ale student napić się piwa może tylko przy barze. - Kierowanie ruchem odbywa się we wszystkich restauracjach - wyjaśnia prezes BrowArmii, który z przyczyn osobistych nie chce ujawnić nazwiska. - Mądry restaurator umiejętnie sadza młodych z młodymi, starszych ze starszymi, cudzoziemców z cudzoziemcami. My robimy to samo.
Prezes dodaje, że nie może pozwolić, żeby młodzi, którzy się głośno zachowują siedzieli obok starszych, którym takie zachowanie przeszkadza. Miał więc wybór albo podnieść cenę piwa do 15 złotych, albo wydzielić stoliki do konsumpcji, których rezerwacja kosztuje 35 zł od osoby i zdecydował się na to drugie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami