TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2009-01-03 - Balice mają nową szansę na przezwyciężenie kryzysu?

Krakowski port lotniczy ma nową możliwość, aby uratować się z kryzysu. Atrakcyjny cennik opłat lotniskowych czeka na wdrożenie, mało tego pojawia się również szansa na założenie w Balicach bazy przez jednego z tanich przewoźników.

reklama


Port lotniczy Balice nie ustrzegł się przed kryzysem w całej krakowskiej turystyce. Lotnisko rok zakończyło stratą ok. 4 proc. pod względem liczby obsłużonych klientów (w zestawieniu z rokiem 2007). Tuż przed świętami przekroczony został poziom 2,9 miliona pasażerów. W roku 2008 było ich ponad 3 miliony, takie informacje podawała kilka dni temu Justyna Zajączkowska z Balic. W porównaniu z Pyrzowicami, które każdego miesiąca zeszłego roku notowały kilkunastoprocentowe przyrosty, sytuacja Balic wygląda zatem mało optymistycznie. I chociaż krakowski port zdołał utrzymać dosyć niezłą siatkę połączeń oraz liczbę przewoźników, trudno byłoby nie odnotować decyzji o odejściu w ostatnim półroczu kilku linii.

By przeciwdziałać tym dość niekorzystnym tendencjom, prezes lotniska Jan Pamuła jeszcze latem zapowiedział wprowadzenie atrakcyjnego dla przewoźników cennika dotyczącego lądowania oraz obsługę, co miałoby na celu zachęcić ich do korzystania właśnie z Balic. Szczegóły nadal nie są znane, bowiem nowe stawki w dalszym ciągu czekają na zatwierdzenie przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jednak dobra wiadomość rozeszła się już teraz pomiędzy liniami, ponieważ zaczynają snuć plany otwarcia jeszcze tej wiosny nowych połączeń.

Jan Pamuła, poza obniżeniem opłat lotniskowych, widzi jeszcze jedną szansę na ewentualną poprawę sytuacji portu. Jak ujawnił, że są prowadzone rozmowy z miastem oraz urzędem marszałkowskim dotyczące jego finansowego wspierania.

Dzięki niedawnemu wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, ubieganie się o publiczne dotacje stało się możliwe. Ryanair - irlandzka tania linia wygrała w nim spór z Komisją Europejską o sumę 4,5 mln euro pomocy jaką uzyskała w 2001 r. przy zakładaniu bazy na belgijskim porcie lotniczym Charleroi. Trybunał wydał osąd, że choć port jest przedsiębiorstwem państwowym, to wcale nie oznacza, że przyznane wtedy Ryanair'owi ulgi są formą pomocy publicznej.

Jak tłumaczył Pamuła, to precedens oraz wskazówka, że wsparcie portu lotniczego przez instytucje publiczne może być wzięte pod uwagę. Jednak zaraz powściągnął emocje i dodał, że wyrok został wydany przez sąd pierwszej instancji, a przecież przypadek każdego lotniska może być interpretowany przez sąd zupełnie odrębnie, a to ze względu na różnice w strukturze własnościowej, wielkość oraz cel wsparcia.

Jeszcze do niedawna Kraków umiał sobie radzić z oskarżeniami o niedopuszczalną, w kontekście unijnego prawa, pomoc dla przewoźników oraz lotniska, dokonując płatności za promocję Krakowa na nośnikach linii lotniczych, które lądowały właśnie w Krakowie.

W chwili obecnej gmina oraz urząd marszałkowski znów postanowiły pomóc Balicom dając mu zastrzyk gotówki. Pojawia się tylko pytanie, na co te środki finansowe zostaną wydane.

Jak ocenił Marek Sowa, wicemarszałek województwa małopolskiego, nie ma co ukrywać: dobrze by było przekonać któregoś z przewoźników do założenia w Krakowie bazy. Ten wyrok może to ułatwić. Razem z miastem Kraków na razie do zaoferowania jest ok. 5 mln zł na ten cel. Jednak przydałoby się przynajmniej trzy razy więcej.

Natomiast Zbigniew Sałek, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnictwa jest zdania, że Kraków winien zaryzykować oraz wykonać ruch, na który niegdyś odważyły się władze Charleroi. Twierdzi on, że jeżeli Kraków oraz region chcą mieć środki finansowe, a samorząd chce odnotowywać wyższe dochody z podatków, muszą zwiększyć liczbę klientów. A baza przewoźnika ma być jedną z metod.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com