TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2004-07-20 - Ciąg dalszy sporu z Heyah

Zaczęło się od bilboardów, które zawisły w całej Polsce z napisami "nie jedźcie nad morze", "nie jedźcie w góry", "nie jedźcie na Mazury". Według hotelarzy z tych regionów Polski, odstraszały one ludzi od przyjazdu właśnie w te strony. Sprawa została zgłoszona Polskiej Izbie Turystyki, która złożyła skargę na Heyah w Urzędzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta.

reklama


Rzecznik Heyah, Agata Borowska cały czas tłumaczy, że napisy na bilboardach zostały źle zrozumiane. Napis negatyw na każdym z nich oznacza, że trzeba go rozumieć odwrotnie.

W Rowch wypowiedziano wojnę operatorowi telefonii komórkowej po tym jak przy wejściach na plażę pojawiły się tablice z napisami "STREFA ZAGROŻENIA", "UWAŻAJ NA NOSICIELI". Sołtys Rowów, Jadwiga Fudala kazała zdemontować tablice w obawie, że znowu ktoś je źle zrozumie i pomyśli sobie, że plaża nie jest bezpieczna. Po zdjęciu tablic pojawił się jednak samochód z objazdowym bilboardem z napisem "STREFA ZAGROŻENIA HEYAH". Został on wyproszony z Rowów osobiście przez panią Sołtys. Tutaj zabawy z Heyah chyba nie będzie.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com