TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-11-06 - Warmińsko-mazurskie: Którędy będzie biegła ponadregionalna trasa rowerowa?

Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego chce zbudować ponadregionalną trasę rowerową, która biegłaby wzdłuż granicy z obwodem kaliningradzkim. Osoby z branży turystycznej uważają, że byłby to ewenement w skali Europy, ale w negatywnym znaczeniu.

reklama


Warmia i Mazury z wieloma zabytkami i wspaniałą przyrodą nadaje się do uprawiania turystyki rowerowej, jednak brakuje tam profesjonalnych ścieżek. Marek Zdziarski, który organizuje wczasy rowerowe dla osób z zagranicy zaznacza - Przylgnęła do nas etykietka regionu nieprzyjaznego dla rowerzystów i niebezpiecznego. W ciągu ostatnich 2-3 lat liczba rowerowych turystów spadła o około 50%, a tak źle jak w tym roku jeszcze nigdy nie było. Jeden z moich kontrahentów zrezygnował nawet z organizowania rajdów dla niemieckich dziennikarzy z turystycznej prasy, bo stwierdził, że szkoda pieniędzy na antyreklamę. Turystyka rowerowa u nas umiera.

Dlatego też plan utworzenia trasy rowerowej o długości 2 tys. km z Podkarpacia na Warmię i Mazury spotkał się z dużym zainteresowaniem branży turystycznej oraz samorządowców. Inwestycję wartą ponad 50 mln euro ma sfinansować Unia Europejska. Trasa rowerowa miałaby być gotowa w 2012 roku.

W województwie warmińsko-mazurskim na budowę tej ścieżki przeznaczono 8,6 mln euro. Rozważano dwa warianty trasy: północny - wzdłuż granicy z obwodem kaliningradzkim, biegnący przez piękne, ale turystycznie słabo rozwinięte regiony oraz centralny przez Krainę Wielkich Jezior Mazurskich, znane miasteczka i Olsztyn.

Urząd Marszałkowski wybrał pierwszy wariant. Jednak nie podoba się on wielu osobom z branży turystycznej. Marek Zdziarski podkreśla - Ten projekt to ewenement na skalę europejską w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wyjaśnia - Budowa ścieżki rowerowej omijającej szerokim łukiem najważniejsze ośrodki turystyczne regionu, odcina rowerzystów od atrakcji i najciekawszych zabytków. Nie poprawi się w ten sposób sytuacji na turystycznym rynku rowerowym. Większość przyjezdnych chciałoby w ciągu kilkudniowej wycieczki zwiedzić Świętą Lipkę, Gierłoż, kilka zamków, Giżycko i Mikołajki. A Olsztyn to naturalna baza wypadowa. Właśnie do tych miejsc powinien być najpierw zapewniony dobry dojazd. Włączenie do szlaku biednych gmin z północy to dobry pomysł, ale do zrealizowania w drugiej kolejności. To, że będzie trasa z Gołdapi do Bartoszyc, nie ściągnie do nas turystów.

O zmianie trasy na Warmii i Mazurach będą jeszcze rozmawiać olsztyńscy urzędnicy na ogólnopolskich konsultacjach, które rozpoczną się w piątek, 7 listopada w Warszawie. Marzena Wiśniak z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) poinformowała - Przedstawimy proponowane korytarze, w których mają biec ścieżki wypracowane podczas regionalnych konsultacji. To jednak nie są ostateczne warianty, tylko propozycje, które podlegać będą dyskusji.

PARP przy ocenianiu wniosków na budowę ścieżki będzie sprawdzać, czy biegnie przez atrakcyjnie turystycznie tereny i czy łączy się z już istniejącymi szlakami rowerowymi, szczególnie z fragmentem ponadregionalnej trasy z Podlasia. Istotna jest również dostępność zabytków oraz bezpieczeństwo rowerzystów.

W piątek, na rozpoczęciu konsultacji Olsztyn będzie reprezentować Barbara Tuńska z Biura Strategii i Rozwoju Miasta i Mirosław Arczak, działacz rowerowy. Tuńska wyznała - Podczas regionalnych konsultacji marszałkowie przekonywali, że trasa powinna przebiegać przez słabiej rozwinięte części regionu, bo najważniejszy jest zrównoważony rozwój. My się z tym nie zgadzamy. Nie chodzi o to, żeby wypowiadać wojnę samorządowi województwa, ale by jak najlepiej wykorzystać swoją szansę.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com