TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-10-09 - Podróżny żąda od Lufthansy wypłaty odszkodowania za opóźniony lot

Pasażer linii lotniczych Lufthansa żąda rekompensaty za opóźnioną podróż do Ameryki Łacińskiej. Odniósł już pierwszy sukces i teraz zachęca innych, aby wzięli z niego przykład.

reklama


Niewielkie opóźnienie na trasie Warszawa - Frankfurt spowodowało, że podróżni nie zdążyli na następny samolot i do Gwatemali dolecieli 24 godziny później, niż planowali. Maciej W., przedsiębiorca z Piaseczna wyznał - Straciliśmy dzień urlopu, ponieśliśmy dodatkowe koszty.

Podróżny wraz z żoną i przyjaciółmi wybrał się w kwietniu 2006 roku do Ameryki Południowej. Bilet na przelot z dwiema przesiadkami kupił w niemieckiej Lufthansie. Pierwszy przystanek miał być we Frankfurcie, następny w Mexico City, a docelowo mieli wylądować w Guatemala City. Klient zaznacza - Do Frankfurtu przylecieliśmy jednak z opóźnieniem, a następny samolot wystartował dosłownie na naszych oczach.

Niemiecki przewoźnik zapewnił pasażerom nocleg we frankfurckim hotelu oraz wyżywienie, a do Gwatemali wysłała ich linią hiszpańską. Podróżny wyznał - A tam, jak u taniego przewoźnika, za wszystko, co chcieliśmy zjeść na pokładzie, musieliśmy zapłacić. Dodał - 24-godzinne opóźnienie spowodowało, że przepadły nam też opłacone wcześniej bilety na pierwszą wycieczkę w Gwatemali.

Po powrocie do Polski małżeństwo zażądało od Lufthansy po 1000 euro odszkodowania. Jednak niemiecki przewoźnik odmówił, tłumacząc, że za opóźnienie odpowiada LOT, do którego należał samolot lecący do Frankfurtu. Jednak pan Maciej uparł się - Ale bilety kupiłem w Lufthansie.

Po długiej korespondencji i licznych odmowach w Lufthansie podróżny odwołał się do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jednak tam nie chcieli zająć się sprawą, uznając, że właściwym organem w tej sprawie jest jego niemiecki odpowiednik. Maciej irytował się - Absurd, jakiego dawno nie widziałem. Musiałbym do tego zaangażować niemieckich prawników, a koszty całej operacji znacznie przewyższyłyby kwotę, jakiej domagam się od linii lotniczych.

Poszkodowanemu pomógł wojewódzki sąd administracyjny. Uznał on jego racje i nakazał ULC rozpatrzyć sprawę merytorycznie. O wypłacie ewentualnej rekompensaty zdecyduje urząd. Jeżeli jej nie przyzna, Maciej W. chce skierować sprawę na drogę sądową. Podkreśla - Prawo europejskie stoi po mojej stronie. Czas, by klienci linii lotniczych zdali sobie sprawę, że mają swoje prawa. Ludzie skarżą się, jednak po pierwszej odmowie odpuszczają. A ja już mam jedną wygraną sprawę na koncie. Tej też nie zamierzam odpuścić.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com