TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Władze województwa świętokrzyskiego poinformowały, że Spółka Lotnisko Kielce przestanie istnieć. Powodem rozwiązania spółki jest konflikt pomiędzy aeroklubem, a dyrekcją spółki.
reklama
Zdzisław Wrzałka, wicemarszałek województwa wyznał - Trzeba skończyć z tą całą niezdrową sytuacją. Uważam, że powinniśmy zlikwidować spółkę. Wyjaśnił, że powołano ją kilka lat temu, aby rozbudować lotnisko w Masłowie. Wrzałka zaznacza - Teraz gdy nasze wysiłki koncentrują się na budowie portu lotniczego w Obicach, istnienie spółki w obecnym kształcie nie ma racji bytu.
Właścicielem infrastruktury lotniskowej oraz jego terenów jest samorząd województwa. Jednak jego zarządzaniem zajmuje się Aeroklub Kielecki, ponieważ posiada uprawnienia do obsługi komunikacyjnej. Dodatkowo istnieje jeszcze Spółka Lotnisko Kielce. Obecnie aeroklub i spółka praktycznie ze sobą nie współpracują.
Początkowo do konfliktu doszło pomiędzy dyrektorami obu instytucji. Dodatkowo, po świecie rozeszła się zła opinia o lotnisku. Właśnie głównie z tego powodu zlot kilkudziesięciu właścicieli lekkich samolotów z Francji, którzy każdego roku wybierają inny kraj na spotkanie, odbył się na lotnisku w Pińczowie, zamiast planowanego Masłowa.
Niedawno doszło też do nieporozumienia w sprawie obchodów 70-lecia powstania portu lotniczego, które ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
Aeroklub do ostatniej chwili nie chciał zostać współorganizatorem przygotowywanych przez zarząd województwa uroczystości. Krzysztof Kwapisz, prezes zarządu Aeroklubu Kieleckiego wyjaśnia - Podczas piątkowego spotkania rady nadzorczej wyjaśniliśmy sobie parę kwestii. Zdecydowaliśmy, że jednak wejdziemy w przygotowanie 70-tych urodzin lotniska. Mieliśmy wątpliwości, czy się w to angażować, bo ktoś chciał to zrobić za pieniądze aeroklubu, a my nie dysponujemy kwotą, za którą można by zorganizować imprezę z prawdziwego zdarzenia.
Zaznaczył jednak, że nie będzie pokazów, ponieważ na ich przygotowanie potrzeba dużo więcej czasu. Kwapisz wyznał - Pomysł zorganizowania imprezy pojawił się nagle. Brak zaangażowania nie wynikał z naszej złej woli.
Jednak o współpracy pomiędzy aeroklubem kieleckim, a zarządem wypowiada się bardzo ostrożnie. - Trudno piać z zachwytu, ale ciężko mówić o konflikcie. Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu zarząd i miasto zapominają o lotnisku w Masłowie. Wszyscy skoncentrowali się na budowie nowego lotniska. Jednak zanim ono powstanie, minie przynajmniej cztery-pięć lat. A co w tym czasie? Jak będą skomunikowane Kielce? Na te pytanie powinna odpowiedzieć spółka Lotnisko Kielce. Spółka, która została powołana do zajmowania się lotniskiem, a która jak na razie przynosi tylko straty.
Na koniec czerwca zaplanowano walne zgromadzenie wspólników. Wówczas wicemarszałek Wrzałka zamierza przedstawić propozycję likwidacji spółki oraz podyskutować o przyszłości lotniska w Masłowie.
Wrzałka uważa, że warto powołać nową spółkę, ale z innym zakresem zadań. Podkreśla - Lotnisko ma potężną infrastrukturę, tereny. Na miejscu starych, niewykorzystywanych magazynów można wybudować ośrodek szkoleniowy, hotel. Można byłoby prowadzić tam szkolenia związane z lotnictwem. Aeroklub ma przecież bardzo dobrą kadrę szkoleniowców.
Zapewnia też, że nie ma mowy, aby władze województwa zrezygnowały z utrzymywania lotniska i sprzedały tereny pod budownictwo. Wrzałka podkreśla - Takie lotnisko o charakterze sportowo- rekreacyjnym jest tu potrzebne i może doskonale służyć regionowi. Tylko musimy mieć na jego funkcjonowanie dobry pomysł i o taki warto się postarać.
W spółce Lotnisko Kielce najwięcej udziałów posiada samorząd województwa (70%). Pozostałymi udziałowcami są: powiat kielecki (15%), gmina Masłów (10%) i aeroklub (5%). Obecnie straty spółki wynoszą około 200 tys. zł rocznie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami