TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-09-14 - Erotyczna turystyka przyciągnie turystów do Łodzi?

Łódź zamierza zachęcić turystów zagranicznych atrakcjami nocnego życia w mieście. Dla Anglików, Austriaków, Niemców i Włochów, klub go-go przygotowuje kampanię reklamową.

reklama


Główną atrakcją łódzkiego klubu "Magnes", są tańczące na długim barze striptizerki, które można nagrodzić fałszywymi studolarówkami rozdawanymi przy wejściu przez ochroniarzy. Zaledwie rok temu lokal ten świecił pustkami, jednak odkąd w mieście pojawiły się tanie połączenia lotnicze z wielkiej Brytanii, sytuacja zmieniała się diametralnie. - Kiedy budowała się Manufaktura, przychodzili do nas tłumnie Francuzi i Włosi. Teraz mamy Anglików. Ale chcemy jeszcze więcej. Zagraniczny gość to dla klubu gratka. Potrafi wydać nawet 200 euro w jeden wieczór - poinformowała Jolanta Żurek, menedżerka klubu. Wstęp do lokalu kosztuje 50 zł, natomiast małe piwo 9 zł, a ceny szampana sięgają nawet 1.500 zł. Za dodatkową opłatą można także zamówić taniec na stole. Pomysł ten bardzo się spodobał Anglikom. - To świetni klienci. Nasze ceny są dla nich śmieszne, sześć razy niższe, niż na Wyspach - oświadczył Paweł Strzechowski, właściciel "Magnesu".

Kluby erotyczne w Polsce coraz śmielej nastawiają się na klientów zagranicznych. - Współpracujemy z biurami podróży. Anglicy nie przyjeżdżają do Łodzi, żeby oglądać zabytki. Ładniejsze mają gdzie indziej. Jeździłem po klubach nocnych w Pradze i tam Czecha ani jednego nie widziałem. Wszędzie tabuny Anglików, Niemców i Belgów. Oni chodzą tylko po pubach, kasynach i agencjach towarzyskich - powiedział Strzechowski. - Łódź jest atrakcyjna nocą. Zainwestujemy w billboardy. Najpierw w Londynie, ale myślimy też o Austrii, Niemczech, Włoszech i być może krajach skandynawskich. Sugerujemy się tanimi lotami z Lublinka - dodała Żurek. Erotyczna reklama Łodzi budzi jednak kontrowersje. - Promowanie Łodzi jako miasta seksu może się fatalnie skończyć. Erotyka nie może być jedynym wabikiem. A przyklejenie etykietki miasta taniego seksu odstraszy prawdziwych turystów - wyjaśniła Barbara Sokołowska-Urbańczyk, właścicielka firmy SBS zajmującej się kreowaniem wizerunku.

Pomysł "Magnesu" także nie spotkał się z aprobatą urzędników, bowiem Magistrat stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury dla Łodzi. Urząd Miasta zainwestował w reklamę emitowaną w brytyjskiej telewizji BBC, która przedstawiana Łódź - jako miasto nowych technologii, nauki i kultury. Magistrat odcina się zatem od erotycznej kampanii. - Miasto ma swoją kampanię wizerunkową. My stawiamy na kulturę - powiedziała Marzena Korosteńska z biura prasowego UMŁ.

Do promocji miasta seksem i dobrą zabawą podchodzą z rezerwą także przedstawiciele branży turystycznej. - Łódź jako miejsce nocnej rozrywki? Nie sądzę. Klubów go-go jest w Łodzi niewiele. A jako uzupełnienie pub crawlingu? Byle nie było takiego problemu, z jakim teraz boryka się Kraków. Przylatujący na wieczory kawalerskie Anglicy zostawiają po sobie więcej spustoszenia, niż pieniędzy - oznajmił Tomasz Koralewski z Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Łódzkiego.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com