TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-01-03 - Rekompensaty dla sąsiadów Ławicy

Gdy w marcu, wojewoda wyznaczy tzw. obszar ograniczonego użytkowania wokół Ławicy, narażeni na hałas mieszkańcy strefy wokół lotniska, będą mogli domagać się odszkodowań od portu.

reklama


- Jeśli lotnisko nie jest w stanie dotrzymać standardów ochrony środowiska, w tym norm dotyczących hałasu, wokół niego wojewoda wyznacza tzw. obszar ograniczonego użytkowania. To strefa, w której wprowadza się większe lub mniejsze (w zależności od odległości od źródła hałasu) ograniczenia w sposobie zagospodarowania terenu. W niektórych jej częściach nie można np. budować nowych domów. Rozporządzenie wojewody, daje jednak mieszkańcom prawo domagać się odszkodowania za tak uciążliwe sąsiedztwo - informują przepisy ochrony środowiska. Taka strefa dla lotniska wojskowego, powstała już w 2003 r. w Krzesinach. Do tej pory, do sądów trafiło ponad 3,5 tys. pozwów mieszkańców, którzy znajdują w granicach obszaru ograniczonego użytkowania. Niestety, walka wojska z cywilami nie finiszuje, a już niedługo, podobne działania mogą toczyć mieszkańcy z okolic Ławicy. Poprzedni wojewoda wielkopolski, Andrzej Nowakowski, zobowiązał władze portu do wykonania tzw. przeglądu ekologicznego (określającego wielkość i zasięg oddziaływania lotniska na środowisko), na podstawie którego zostaną ustalone granice przyszłej strefy wokół lotniska. - Kompletny przegląd ekologiczny ma być gotowy do końca stycznia - wyjaśnił Michał Fijałkowski, doradca nowego wojewody - Tadeusza Dziuby. - Potem, w ciągu dwóch miesięcy wojewoda może wydać rozporządzenie o ustanowieniu obszaru ograniczonego użytkowania - dodał Fijałkowski.

Nawet gdy się okaże, że strefa będzie dużo mniejsza niż wokół Krzesin, to i tak może się w niej znaleźć ok. kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Teren przylegający bezpośrednio do lotniska cywilnego, jest bardziej zurbanizowany, niż wokół wojskowej bazy. Ponadto port lotniczy ma zamiar się rozbudowywać, a w dalszej perspektywie, uruchomić kilkadziesiąt nowych połączeń i odprawiać kilka milionów pasażerów rocznie. Natomiast mieszkańcy już narzekają na hałas. - Latem, jak czartery latały dzień i noc, to była prawdziwa udręka - oświadczył Jacek Sobczak, mieszkaniec os. Bajkowego, położonego przy lotnisku. - Nawet nie starty, ale kołowanie jest najgorsze. Bo jak się samolot ustawi tyłem do naszego osiedla, to ryczy nam prosto w okna - dodał. Pan Jacek nie wie, czy wystąpi o odszkodowanie za to, że jego nieruchomość straciła na wartości z powodu hałasu. Za tydzień, wraz z innymi mieszkańcami, spotka się w tej sprawie z władzami portu lotniczego. - Nie chcemy przeszkadzać w rozwoju lotniska, tym niemniej pewne ograniczenia są potrzebne, bo perspektywa odprawiania w przyszłości milionów pasażerów rocznie nas niepokoi - poinformowała Aleksandra Chmiel-Skrzypczak, przewodnicząca Rady Osiedla Ławica. - Na razie jednak nikt tu nie myśli o sądzie. Najpierw chcemy wysłuchać prezesa lotniska. Liczymy, że porozumiemy się na zasadach dobrego sąsiedztwa - dodała przewodnicząca.

Tymczasem groźba powtórki sytuacji z Krzesin, nie budzi zaniepokojenia władz lotniska. - Nie wiemy nawet, jak wielka będzie strefa wokół Ławicy, więc trudno dziś mówić o obawach - powiedziała Hanna Surma, rzecznik poznańskiego portu lotniczego. W tym roku, na zmiany muszą się przygotować, także mieszkańcy okolic bazy wojskowej w Krzesinach, gdzie w trafiły w listopadzie samoloty F-16. Zatem w ciągu sześciu miesięcy, wojsko musi przedstawić wyniki pomiarów, realnego oddziaływania tego typu maszyn na środowisko, gdyż granice wyznaczonej wcześniej strefy dla Krzesin, były tak naprawdę wyssane z palca (opierały się na danych z lotów zupełnie innych samolotów, typu MiG-21). Po pomiarach hałasu F-16, granice strefy wokół bazy, mają się zmienić i część mieszkańców może się znaleźć poza nią.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com