TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-04-14 - Czy UEFA wybierze Polskę na organizatora finału mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.?

Już 18 kwietnia okaże się jak Polska będzie wyglądać za pięć lat. Jest szansa że w tym czasie powstaną setki kilometrów autostrad, dróg ekspresowych, nowoczesna kolej, hotele, restauracje, najciekawsze architektonicznie stadiony sportowe. Ta bajka może stać się rzeczywistością, jeśli UEFA wybierze nasz kraj na organizatora turnieju finałowego mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012.

reklama


O organizację turnieju rywalizujemy z Włochami oraz Chorwacją i Węgrami. Decyzja UEFA będzie znana wkrótce. Zdaniem Tomasza Lipca, ministra sportu, organizacja tej imprezy będzie szansą rozwoju gospodarki i promocji kraju. Polska jest przygotowana na decyzję pozytywną: Ministerstwo Transportu (MT) i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) mają już przygotowany plan rozbudowy infrastruktury transportowej, która ułatwi życie kibicom. Ministerstwo Sportu planuje budowę nowych stadionów i modernizację już istniejących.

Organizator turnieju finałowego będzie miał do wydania około 37 mld euro z pieniędzy unijnych. Według MT, za ta kwotę Polsce przybędzie 636 km autostrad, zbudowanych lub zmodernizowanych będzie 2,2 tys. km dróg ekspresowych, przebudowanych 800 km dróg dla najcięższych samochodów. Dodatkowo zmodernizowanych będzie 1566 km linii kolejowych oraz rozbudowanych osiem portów lotniczych. Jerzy Polaczek, minister transportu ocenia, że budowa i modernizacja dróg, kolei i lotnisk pochłoną 19 mld euro.

Zdaniem "Pulsu Biznesu", organizacja finałowego turnieju to dla Polski ogromna szansa nie tylko dlatego, że nasz kraj miałby pewny udział w finałowym turnieju, co nie zdarzyło się wcześniej. To także ogromna możliwość rozwoju gospodarczego. 37 mld euro, to około 142 mld zł, co stanowi ponad 10% naszego PKB. Takie inwestycje mogą go podnieść nawet o 4-5%.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com