TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Centralwings opracował już zimowy rozkład. Tani przewoźnik uruchomi aż osiem nowych połączeń z pięciu polskich lotnisk, ale żadnego z Łodzi.
reklama
Całkiem nowym kierunkiem będzie połączenie z Warszawy do Lille we Francji. Linia zwiększy też liczbę lotów z Wrocławia, Krakowa i Gdańska. Ich celem będą wyspy Brytyjskie, Włochy i Portugalia. Specjalnie dla narciarzy będą uruchomione loty do Grenoble.
Jesienią Centralwings nie będzie latał z Łodzi. Mimo, że linia ma tu część siedziby, a wcześniej z Łodzi już latała. Jeszcze wiosną tego roku Centralwings latał z Łodzi do Dublina. Bilety sprzedawały się dobrze. O likwidacji połączenia nie zdecydowała frekwencja, tylko brak samolotów. Linia czekała na zamówionego boeinga, którego dostawa opóźniała się. Natomiast latem przewoźnik miał już podpisane kontrakty na obsługę wakacyjnych połączeń czarterowych. Jednak linia zapowiedziała, że nie zrywa kontaktów z Łodzią i po letnim sezonie wróci. Andrzej Kobielski, dyrektor odpowiedzialny za siatkę połączeń w Centralwings tłumaczy - Ale zima to ryzykowny okres na uruchamianie połączeń. Obniża się koniunktura i generalnie dużo mniej ludzi lata. Dlatego szczególnie wtedy trzeba minimalizować ryzyko.
Łódzki port im. Władysława Reymonta jest nowym lotniskiem, a linii łatwiej uruchomić rejsy z miasta, w którym ludzie są już przyzwyczajeni do latania. Kobielski zaznaczył - Pamiętajmy też, że z Łodzi lata irlandzki Ryanair. To silny gracz na rynku tanich przewoźników, który ma dużą flotę. Stać go na to, by sprzedawać bilety po niskich cenach, utrudniając życie konkurencji.
Centralwings jednak nie rezygnuje. Kobielski zapewnił - Cały czas mamy na uwadze loty z Łodzi. Jest szansa, że na lato zaproponujemy jakieś połączenie. I wcale nie jest powiedziane, że będzie to ponownie Dublin. Zastanawiamy się nad zupełnie nowym kierunkiem.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami