TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Pomimo kataklizmu, jaki nawiedził w niedzielę Południowo-Wschodnia Azję, polscy turyści nie chcą rezygnować z wyjazdów do tego niebezpiecznego regionu.
reklama
Podczas niedzielnego trzęsienia ziemi i wywołanego przez nie, tsunami zniszczone zostało wiele portów, plaż, dróg i budynków w dotkniętym kataklizmem regionie. Jak podawaliśmy wcześniej, łączna liczba zabitych to już ponad 28 tys. ludzi - nic więc dziwnego, że polskie biura odwołują wyjazdy. Amatorom egzotyki jednak jest to nie straszne, bo albo nie wiedzą, co się stało, albo nie zdają sobie sprawy z rozmiarów katastrofy.
"Oni chcą tam lecieć. To my dzwonimy do klientów z informacją, że odwołaliśmy, a nie klienci do nas, że rezygnują" - tak komentuje obecna sytuację Andrzej Stadnicki, dyrektor centrum turystyki Orbis Travel. Osoby, które zaplanowały sylwestra na Sri Lance, w Indonezji, czy na Maledywach, nie chcą rezygnować z wyjazdów. Nie docierają do nich argumenty, że nie ma już tego hotelu czy też plaży, którą widzieli w folderach.
"Mamy klientów, którzy sobie wymarzyli Sri Lankę i kropka. Ich nie przekonamy do wyjazdy w inne rejony świata. Będą czekać dopóty, dopóki sytuacja się nie ustabilizuje" - dodaje Andrzej Stadnicki.
Części turystów, którzy spędzili święta na Sri Lance, bynajmniej nie spieszy się do Polski. Przeżyli oni przygodę, zapłacili i... zostaną do końca.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami