TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Każdy, kto chce zobaczyć na żywo narodową reprezentację piłki nożnej wznoszącą puchar mistrza Europy, musi liczyć się z wydatkami. Niestety - wyjazd na Euro 2008 kosztuje.
reklama
I tak, pierwszym wydatkiem, który ponieśli już zainteresowani, była zapłata za bilet z minimalnej puli przyznanej Polakom. Szczęśliwcy zapłacili za niego od 45 do 110 euro za mecz. Do tego wydatku trzeba doliczyć cenę akcesoriów kibica: koszulka biało-czerwonych, podobnie jak czapka to koszt ok. 30 zł, szalik - ok. 25 zł. Za smycz i trąbkę trzeba zapłacić po 10 zł. Kibic w pełni wyposażony będzie miał więc "na sobie" ok. 85 zł - ale to nadal drobiazg w porównaniu z całością wydatków.
Kolejne koszty wiążą się z przejazdem na miejsce. Klagenfurt, gdzie odbywają się dwa mecze polskiej reprezentacji w fazie grupowej, znajduje się ok. tysiąca kilometrów od stolicy Polski. Wiedeń, w którym nasi reprezentanci zagrają jeden mecz fazy grupowej, leży 300 km bliżej. Mniej więcej w połowie drogi między Klagenfurtem i Wiedniem jest Bad Waltersdorf, w którym położona jest główna kwatera naszej reprezentacji.
Najdroższa dla kibiców jest podróż samolotem. W Lufthansie za bilet za podróż z Warszawy do Klagenfurtu z przesiadką w Monachium trzeba zapłacić prawie 3,5 tys. zł (za ewentualną zmianę terminu rezerwacji trzeba dopłacić jeszcze równowartość 50 euro, czyli około 175 zł). Lecąc innymi liniami przez Wiedeń koszt będzie niższy o ok. 1,5 tys. zł.
Dużo tańsza jest podróż koleją. Zajmuje ona co prawda całą noc, ale rankiem 8 czerwca, gdy nasza reprezentacja rozegrała pierwszy mecz na mistrzostwach Europy, kibice mogli być na miejscu za 640 zł (bilet w obie strony).
W przypadku gdy w podróż wyjechało kilka osób, jeszcze tańsza była podróż samochodem. By dotrzeć do Klagenfurtu na paliwo trzeba było wydać równowartość 87 euro, a za winiety uprawniające do podróży autostradami dodatkowe 19 euro. Zakładając, że samochodem jadą cztery osoby, to każda z nich zapłaci średnio po około 200 zł za transport w obie strony. Na miejscu koszty transportu nie będą już takie wysokie. Każdy posiadacz biletu ma prawo w dniu meczu oraz do południa następnego dnia do bezpłatnego podróżowania transportem publicznym w drugiej klasie, zarówno na terenie Austrii jak i Szwajcarii.
Do kosztów transportu dochodzą koszty utrzymania. Ceny żywności w Austrii są przeważnie dużo wyższe niż w Polsce. Można co prawda zaoszczędzić część produktów przywożąc ze sobą, ale nie wszystko jednak można kupić na zapas. Za chleb w Austrii trzeba zapłacić co najmniej 2 euro, za kostkę masła ponad euro - tak jak mleko i litrowy sok w kartonie. Co najmniej 10 euro trzeba wydać na kilogram wędliny czy żółtego sera. Na trzydaniowy obiad w restauracji trzeba przeznaczyć od 10 do 30 euro. Na hamburgera, hot-doga czy kiełbaskę z rusztu - około 2-3 euro.
Z kolei puszka napoju w sklepie kosztuje ok. pól euro. Za kawę czy herbatę w kawiarni, tak jak za ciastko zapłacimy od dwóch euro w górę. Z kolei tańsze niż w Polsce jest piwo. W sklepie można znaleźć butelkę już za 40 eurocentów. Lepsze gatunki piwa kosztują z kolei ponad euro. W restauracji lub piwiarni za piwo trzeba zapłacić ok. 3 euro.
I na koniec trzeba pomyśleć o noclegach, których najlepiej jest szukać w internecie. Jest co prawda sporo ofert, także w języku polskim, ale większość już zajęta. Pozostały tylko droższe kwatery, a tu trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu ok. 300 zł za noc, choć są też hotele dużo droższe i w nich pewnie będą miejsca do ostatniej chwili. W zamian można się jednak spodziewać bardzo dobrych warunków i śniadania wliczonego w cenę. Jeżeli dopisze pogoda, można zamieszkać na kempingu za ok. 20 euro za dobę. Z kolei nocleg w zbiorowej sali w schronisku młodzieżowym kosztuje ok. pięć euro za noc.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami