TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-01-22 - Indyjskie koncerny kupią praskie lotnisko?

Trzy indyjskie koncerny przygotowują się do złożenia formalnych ofert w przygotowywanej prywatyzacji największego lotniska w Czechach. Prawdopodobnie jednak będą mieć poważną konkurencję ze strony czołowych operatorów europejskich. Nastroje studzi jednak czeski rząd, który twierdzi, że sprzedaż Ruzyne nie jest jeszcze przesądzona.

reklama


Specjaliści banku inwestycyjnego Credit Suisse, którzy pomagają Czechom zdecydować o przyszłości praskiego lotniska, mają przedstawić swój projekt za dwa miesiące. Dopiero wówczas władze będą miały możliwość rozpisania przetargu na pakiet kontrolny firmy zarządzającej lotniskiem. Mimo tego, jak informują media, potencjalni kupcy już się zgłaszają. Konkurować będą ze sobą między innymi firmy indyjskie: Essar, GVK i GMR. Ta pierwsza jest wielobranżowym holdingiem, aktywnym między innymi w hutnictwie i energetyce. Pozostałe dwie mają duże doświadczenie w prowadzeniu dużych portów lotniczych. Własnością GVK jest lotnisko w Bombaju, a GMR - w Delhi. "Times of India" informuje, że wyścig po Ruzyne będzie kolejną odsłoną ich konkurencji na rodzimym rynku. Gazeta twierdzi również, że obie firmy nie mają zamiaru poprzestać na czeskim przetargu, ale że interesuje je także mocniejsze wejście do Europy Środkowej i Wschodniej. - Każda prywatyzacja lotniska w Europie zostanie przez nas zauważona - cytuje "Times of India" przedstawiciela GMR. By móc lepiej śledzić rynek, firma między innymi przeniosła swój wydział ds. rozwoju międzynarodowego do Londynu.

Kolejnym potentatem, który chciałby przejąć największe lotnisko regionu, jest singapurskie Changi Airports. Według szefa tej firmy Kong Kok Chow, chce ona w tym roku nabyć na świecie aż piętnaście portów lotniczych.

Czeski rząd zakłada, że w sumie złożonych będzie co najmniej kilkanaście ofert kupna. Na razie jednak formalnie swoje zainteresowanie zgłosił austriacki Flughafen Wien. Media spekulując wspominały także o niemieckich Fraporcie (operator lotniska we Frankfurcie) i Hochtiefie (Budapeszt) oraz o hiszpańskim Abertisie.

Według gazety "E15", rząd mógłby otrzymać za Ruzyne około 70 mld koron (niecałe 10 mld złotych). Niedawno premier Topolanek twierdził, że oczekuje ceny rzędu 80-120 mld koron (11,1-16,7 mld zł). Sprzedaż nie jest jednak jeszcze przesądzona. Nadal analizowane są inne warianty modernizacji lotniska, jak np. długoterminowa dzierżawa. Prywatyzację opóźnić także może - według "E15" - spór o tereny portu na linii rząd - firma inwestycyjna Penta. Ruzyne jest łakomym kąskiem, zwłaszcza w momencie, gdy nie widać, by jakiś inny europejski rząd przygotowywał się do sprzedaży tak dużego portu. Niedawno rezygnację z takich planów ogłosiła Słowacja.

Liczba pasażerów odprawianych w Pradze wzrasta rocznie o kilka procent, a zysk za 2007 r. zapowiada się nawet o kilkadziesiąt procent wyższy od osiągniętego w roku poprzednim.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com