TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2005-04-01 - NFZ "Biurem Podróży"

Wszystkim chyba wiedzą, jak długo trzeba czekać, aby dostać miejsce na wyjazd do sanatorium. Jednak tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2005 roku zmarnowało się ponad 700 miejsc. Dlaczego?

reklama


Powodem są nagłe, czasem tuż przed terminem, rezygnacje ludzi. "Najgorsze, że ludzie rezygnują dosłownie w ostatniej chwili. Niekiedy nawet na dzień przed wyjazdem. A wtedy już nic nie możemy zrobić. I miejsce przepada. Tylko w styczniu i lutym zmarnowało się ponad 700 miejsc. Jak tak dalej pójdzie, to do końca roku ich liczba wzrośnie do trzech tysięcy" - narzeka Jerzy Odonicz-Czarnecki, kierownik działu lecznictwa uzdrowiskowego dolnośląskiego oddziału NFZ.

Ludzie myślą, że jak tanie lub prawie za darmo, to można pogrymasić. "Ze skierowaniem od nas płaci się tylko za wyżywienie i zakwaterowanie. Koszt wyjazdu waha się od 140 zł jesienią i zimą do 400 zł latem. Zaledwie co piąty rezygnujący tłumaczy się problemami finansowymi. Reszta wynajduje tysiące innych pretekstów. Ludzka pomysłowość nie zna granic. Niektórzy wcale nie traktują pobytu w uzdrowisku jako leczenia. Jesteśmy dla nich po prostu tanim biurem podróży. Najchętniej wyjeżdżaliby tylko między majem a październikiem, we wskazane przez siebie miejsce i najlepiej do pokoju z widokiem na morze. Zapominają, że nie ma możliwości wyboru miejsca ani terminu turnusu.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com