TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Jeden z londyńskich restauratorów znalazł sposób na marketingowe wykorzystanie kryzysu gospodarczego. W lutym klienci restauracji "Little Boy" nie będą otrzymywać żadnych rachunków. Mogą więc płacić według uznania albo nie płacić wcale.
reklama
Właściciel lokalu w dzielnicy Farringdon na północy Londynu zostawia sprawę rachunku całkowicie do uznania klientów. Mogą zapłacić 100 funtów albo 1 pens. Prosi tylko, by zapłacili sumę, którą jest ich zdaniem warte jedzenie i obsługa restauracji.
W restauracji tylko napoje będą mieć stałą cenę, ale lokal będzie podawać karafki z wodą.
Prze wprowadzeniem promocji oferty przystawki kosztowały w "Litle Boy" 3-4 funty, a dania główne niecałe 10 funtów. Czy oferta promocyjna zapewni większa liczbę klientów to na pewno, ale czy opłaci się to restauratorowi to się okaże.
Być może taka promocja ma marketingowy sens w Londynie. Niestety, w Polsce podobna taktyka mogłaby okazać się zgubna dla lokalu gastronomicznego i jego właściciela.
© 2025 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami