TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Kolejny już raz na gorącym uczynku zatrzymany został gastronomiczny naciągacz, który w lokalach w całej stolicy, w tym również na Ursynowie, zamawiał posiłki i za nie nie płacił. Tym razem postanowił się ugościć w pizzerii na Mokotowie.
reklama
Niedawno o sprawie 26-letniego mieszkańca Płocka informowała "Gazeta". Rafał D., kilka tygodni temu pojawił się w restauracji przy ul. Indiry Gandhi. Zamawiał tam wtedy potrawy oraz trunki z wyższej półki, nie omieszkał ponadto "na swój koszt" stawiać alkoholu także innym gościom. Kiedy przyszło do płacenia rachunku, który opiewał na kwotę ponad 700 złotych, 26-latek odmówił uiszczenia należności, bowiem nie miał przy sobie żadnych pieniędzy.
Rafał D. został doprowadzony przez policjantów z Ursynowa do sądu grodzkiego, funkcjonariusze podejrzewali mężczyznę o kilka podobnych akcji w warszawskich lokalach. Rozprawa byłą kontynuowana następnego dnia. 26-latek stawić miał się na niej z wolnej stopy. Wówczas orzeczono wobec tego szalbierza 30 dni aresztu, a także zobowiązano go do zwrotu nieuregulowanych rachunków. Jednak sam zainteresowany nie usłyszał tych postanowień. Postanowił widocznie nie stawiać się w sądzie w wyznaczonym terminie. Wtedy ursynowscy funkcjonariusze liczyli, że być może mieszkaniec Płocka zatrzymany zostanie za kilka dni w jakiejś innej restauracji. Tak też się stało.
Tym razem Rafał D. zagościł się w jednej z mokotowskich pizzerii, w której zamówił pizze za ponad 60 złotych, najadł się też do woli. Gdy jednak przyszło do zapłaty, 26 latek znowu nie miał pieniędzy. Była konieczna interwencja miejscowych mundurowych.
Teraz Rafał D. spędzi najbliższy miesiąc w więzieniu, gdzie będzie odbywać karę za występy na Ursynowie. Sąd grodzki zadecyduje o tym jaką odpowiedzialność poniesie za kolejne szalbierstwo.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami