TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-04-28 - Pasażerowie Ryanaira przez 12 godzin czekali na lot w Bydgoszczy

Z powodu awarii jednego z układów pokładowych w samolocie linii Ryanair, na bydgoskim lotnisku w sobotę (26.04.08) koczowało 141 pasażerów.

reklama


Boeing Ryanaira miał wystartować do Dublina o godzinie 10.30, ale tuż przed kołowaniem kapitan stwierdził, że nieprawidłowo działa jeden z układów pokładowych. Pilot podjął decyzję o wstrzymaniu wylotu do czasu, gdy maszynę sprawdzi firmowy mechanik. A tego trzeba było ściągać aż z Londynu.

Pasażerowie pechowego lotu musieli zostać w sali odlotów, bo tego wymagają przepisy obowiązujące na lotnisku. 28 podróżnych zrezygnowało z rejsu.

Pasażerowie skarżyli się na przewoźnika. Przez długi czas nie byliśmy w ogóle informowani, co się stało i kiedy wyruszymy w drogę. Przez pierwsze godziny nie mieliśmy nic do picia, ani jedzenia, a przecież w tej grupie były dzieci - oburza się Renata Grabiarz, jedna z pasażerek.

Mariusz Kończak, rzecznik Portu Lotniczego w Bydgoszczy tłumaczy, że lotnisko robiło co mogło, by pomóc im w tej trudnej sytuacji. Pierwszy posiłek dostarczyliśmy ok. godz. 13, później był jeszcze jeden ciepły.

Władze irlandzkich linii 12-godzinne opóźnienie tłumaczą tym, że Ryanair nie ma swojej bazy serwisowej w Polsce. W tej sytuacji zupełnie naturalną procedurą było ściągnięcie specjalisty z Wielkiej Brytanii. To zbyt duża odpowiedzialność, by w takim momencie improwizować - twierdzi Tomasz Kułakowski, rzecznik prasowy linii.

Mechanik, przyleciał do Bydgoszczy samolotem rejsowym z Londynu o 20.15. Szybko uporał się z awarią. Ryanair nie poinformował, co konkretnie zawiodło w samolocie, oznajmił tylko, że była to niewielka usterka. Samolot odleciał do stolicy Irlandii kilkanaście minut po godzinie 22.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com