TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-02-11 - Czy samorządy nadal mogą mieć nadzieję na otrzymanie rządowych ośrodków wczasowych?

Rządowe ośrodki wypoczynkowe, których jest prawie sto, miały zostać przekazane samorządom. Dotychczas udało się to zrobić jednak z zaledwie kilkoma z nich. A co roku na ich utrzymanie podatnicy płacą 30 milionów złotych.

reklama


Tuż po objęciu urzędu, premier Donald Tusk obiecywał, że w odróżnieniu od poprzednich ekip, jego rząd bardzo szybko odda samorządom ośrodki wczasowe, z których od czasów PRL korzystają Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i poszczególne resorty. - "Będę chciał jak najszybciej - a to oznacza pracę w najbliższych dniach i tygodniach, a nie latach - doprowadzić do decyzji uszczuplających niepotrzebne przywileje" - obiecał w listopadzie ubiegłego roku i zaraz dodał: -"Ośrodki wypoczynkowe i wczasowe będące w dyspozycji rządu będą prywatyzowane tak szybko, jak to tylko możliwe". Podobne zapowiedzi można było również usłyszeć z ust ministra skarbu Aleksandra Grada.

Powodem takiej decyzji było to, że utrzymywanie przez rząd ośrodków nie miało sensu już od dawna. Obliczono, że mimo że poza urzędnikami mogli z nich korzystać także zwykli śmiertelnicy, nie tylko nie przynosiły one żadnych zysków, ale co roku podatnicy musieli dokładać do nich ok. 30 mln. W listopadzie 2007 r. w dyspozycji administracji rządowej było bowiem aż 90 ośrodków. Najatrakcyjniejsze położone były w mazurskich lasach, a jeden nawet w Bułgarii. Zgodnie z prawem, kancelaria premiera i ministerstwa nie mogą sprzedawać ośrodków, ponieważ formalnie mają nad nimi jedynie trwały zarząd. Mogą natomiast przekazać je starostom, na których terenie dany ośrodek się znajduje. Niestety, wygląda na to, że kolejnej władzy, nawet to przychodzi z trudem.

Od listopada kancelaria oddała bowiem jedynie dwa ośrodki z sześciu. Jeden to Gryf, który w tym miesiącu przekazano staroście kołobrzeskiemu, drugi to Kormoran w Mierkach, oddany pod koniec zeszłego roku olsztyńskiemu samorządowi. Podatnicy nadal płacą za dawną posiadłość Radziwiłłów w Jadwisinie, Łańsk na Warmii oraz Święty Konstantyn w Bułgarii. Ten ostatni "usytuowany jest na skrawku ziemi przekazanym Polsce jeszcze przez cara Bułgarii Ferdynanda" - informuje Centrum Informacyjne Rządu.

Urzędnicy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie dlaczego oddawanie ośrodków idzie tak powoli. Tak samo jest z ponad 80 ośrodkami, którymi zarządzają poszczególne ministerstwa oraz rządowe agencje. Z ośrodków nie chce zrezygnować np. wicepremier i minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna. W dyspozycji ministerstwa jest nadal pięć ośrodków, w tym jeden w Zakopanem, którego "MSWiA nie zamierza się zbyć".

Jeden z rekordzistów, Ministerstwo Sprawiedliwości, jest posiadaczem aż siedmiu ośrodków wczasowych i jak mówi Joanna Dębek, rzecznik resortu, nie są nawet opracowane projekty dotyczące przekazania ich samorządom. Inne ministerstwa nie ujawniły planów związanych z przekazywaniem ośrodków. Ale są też takie, które ośrodków nigdy nie miały.



Źródło: Onet.pl

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com