TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-06-21 - W Krakowie 150 busów zablokuje centrum

Blisko 150 busów nie wyruszy, jak zwykle, w trasy, tylko o godz. 13 zablokuje Stare Miasto. Kierowcy w ten sposób postanowili walczyć o przystanki pod Pocztą Główną i przy ul. św. Wawrzyńca.

reklama


"Busiarze" owszem, zablokują miasto, ale nie tylko to będzie nie lada problemem. Bardziej skomplikowaną sprawa jest los kilku tysięcy pasażerów, którzy są zmuszeni co dnia korzystać z usług prywatnych przewoźników, aby dotrzeć do pracy. W czasie protestu większość z nich będzie w kropce. Ponad 150 busów, od godz. 12 stanie na drodze, przystępując w te sposób do protestu. Najwcześniej wrócą do pracy po godz. 15, kiedy okrążą już Stare Miasto i doręczą prezydentowi Krakowa petycję.

O co się rozchodzi?

Kierowcy postanowili zaprotestować przeciwko planowanej we wrześniu likwidacji trzech strategicznych dla nich przystanków: Na Zjeździe, pod Pocztą Główną, i przy ul. św. Wawrzyńca. Ważnym aspektem całego konfliktu jest także ciągle nierozwiązana kwestia dworca dla busów w centrum. Jak wyjaśnia Marek Dyszy, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych, po likwidacji tych trzech przystanków zostaną im jedynie te przy Galerii Krakowskiej i przy ul. Dietla. W niedługim czasie w ogóle nie będzie miejsca, gdzie, będą mieli prawo się zatrzymywać. Miasto bowiem nie chce wyrazić zgody na stworzenie parkingu, który pełniłby rolę dworca dla busów w centrum. Wg "busiarzy" taki dworzec mógłby się znaleźć pod estakadą nad ul. Wita Stwosza.

Prywatni przewoźnicy negocjują z Zarządem Dróg i Transportu od zeszłego roku. Rozmowy jednak nie przyniosły żadnego efektu. Michał Pyclik, rzecznik ZDiT ucina sprawę mówiąc, że, nie ma mowy o pozostawieniu busów pod pocztą. Wiesław Starowicz wiceprezydent miasta dodaje, że nie ma wyjścia, trzeba dostosować się do zmian w Krakowie. Miasto nie tylko likwiduje przystanek pod pocztą, ale nie chce wyrazić zgody także na parking pod estakadą, nawet w momencie, kiedy "busiarze" mają już dla niego gotowy projekt. Stranowicz kończy dyskusję mówiąc, że lokalizacja postoju w tym miejscu jest po prostu niedopuszczalna, ze względu na niebezpieczeństwo dla pieszych.

Na takie stanowisko miasta kierowcy odpowiadają blokadą miasta. Jak wylicza Dyszy prywatni przewoźnicy najpierw objadą centrum i wręczą prezydentowi Majchrowskiemu petycję z ich postulatami, następnie powrócą w miejsce, w którym chcą mieć parking, czyli pod estakadę.

A jak władze mają zamiar zapobiec niemal pewnemu paraliżowi miasta? Jak mówi Pyclik, na 22 tablicach informacyjnych przy głównych drogach i przy wjeździe do Krakowa będą wyświetlane komunikaty o korkach. Natomiast Julina Pilszczek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, zastrzega, że nie ma ustalonego planu działania, bo nie wiadomo też, jak będzie przebiegał protest. Na miejscu pojawi się zwiększona liczba dyżurnych ruchu, którzy w porozumieniu z policją pokierują ruchem tramwajów. Może się także zdarzyć, że tramwaje będą musiały pojechać objazdami albo w ogóle zmienią pętlę końcową. Nie można jednak przewidzieć, które konkretnie.

Oczywiście przygotowana jest także drogówka. Na każdym skrzyżowaniu, przez które przejedzie kawalkada busów, znajdą się policjanci. Komendant krakowskiej drogówki, Krzysztof Burdak wyjaśnia, że chce ustalić z "busiarzami", aby nie zablokowali skrzyżowań i stosowali się do zaleceń policjantów. Oni zaś mają próbować umożliwić przejazd przez skrzyżowanie innym kierowcom. Jak dodaje, policjanci spróbują zmniejszyć uciążliwość tego protestu, ale najlepiej by było, gdyby kierowcy zrezygnowali z przejazdu przez centrum.

Policjanci będą wyposażeni w kamery i aparaty, którymi będą dokumentować przebieg całego protestu. W momencie, kiedy dojdzie do rażącego naruszenia przepisów drogowych, "busiarze" będą musieli liczyć się z konsekwencjami.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com