TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Za parę dni wieś Dąbki zostanie uzdrowiskiem. Może będzie nawet jedynym, ponieważ pozostałe nie spełniają wymogów nowej ustawy. O przyznanie statusu uzdrowiska starała się Jadwiga Gosiewska z pomocą syna Przemysława Gosiewskiego.
reklama
Już teraz Jadwiga Gosiewska wraz z synem zapewniła trzem sanatoriom w Dąbkach stałych klientów, których będzie opłacał NFZ.
Gosiewska walkę o przyznanie Dąbkom statusu uzdrowiska rozpoczęła w momencie, gdy PiS doszedł do władzy. Matka wicepremiera Gosiewskiego w gminie Darłowo jest od kilku lat lekarzem pediatrą, ordynatorem jednego z trzech sanatoriów oraz szefową Ekologicznego Klubu Obywatelskiego "Czuwanie".
Z początku wydawało się, że Dąbki nie mogą być uzdrowiskiem, ponieważ nie posiadają żadnych złóż leczniczych, co jest podstawowym do tego warunkiem. Gosiewska chciała, aby Ministerstwo Zdrowia za takie złoża uznało również "aerozol morski", czyli krople morza porywane wiatrem. Jednak latem ubiegłego roku usłyszała ministerialne "nie". Wówczas w Dąbkach rozpoczęły się podziemne wiercenia w poszukiwaniu innych surowców. Wiosną tego roku znaleziono lecznicze borowiny. W sierpniu Państwowy Zakład Higieny potwierdził ich korzystne właściwości dla zdrowia, a na początku września Ministerstwo Zdrowia wydało decyzję "o możliwości prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego na obszarze sołectwa Dąbki". Decyzję tę musi jeszcze podpisać premier. Jadwiga Gosiewska poinformowała - Ma to zrobić w przyszłym tygodniu. Zachwala też dąbkowskie borowiny - Są dobre na wszystkie dolegliwości narządów ruchu, kręgosłupa, bioder, poprawiają też krążenie, są wskazane dla cukrzyków.
Wraz z wnioskiem o przyznanie statusu uzdrowiska, Dąbki, jako pierwsza miejscowość w Polsce, złożyły w ministerstwie operat uzdrowiskowy, który został przyjęty. Do sporządzenia tego dokumentu, który zawiera między innymi potwierdzenie leczniczych właściwości złóż oraz podział miejscowości na strefy ochrony środowiska i kuracjuszy, zobowiązuje ustawa z 2005 roku. Jeśli uzdrowiska nie przygotują operatu do lipca 2008 roku stracą możliwość leczenia uzdrowiskowego. Wówczas lekarze nie będą mogli kierować do ich sanatoriów pacjentów, którzy są opłacani przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Oznacza to wielkie straty finansowe. W bieżącym roku na leczenie sanatoryjne, NFZ zaplanowało wydać 379 mln zł.
Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia przyznał - Dąbki okazały się po prostu najlepsze, żadne inne uzdrowisko w Polsce nie ma operatu. Nie wiem, dlaczego tak z tym zwlekają. Chyba nie traktują zbyt poważnie wymaganego w ustawie terminu. Myślą, że nawet jak nie złożą operatu na czas, to będzie można to jakoś załatwić. Zapewniam: przekroczenie terminu wywoła przewidziane ustawą konsekwencje.
Robert Wójciak, wiceburmistrz Rabki-Zdrój poinformował - Wszystkie uzdrowiska pracują nad swoimi operatami, rozmawialiśmy o tym niedawno na zjeździe Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych. Sporządzenie ich wcześniej nie było możliwe, bo dopiero 17 lipca ministerstwo wydało obwieszczenie z listą instytucji, które mają prawo potwierdzać właściwości zdrowotne złóż w uzdrowiskach. Dodaje - Obwieszczenie weszło w życie 30 lipca bieżącego roku. Dąbki pozytywną opinię uzyskały już dzień później. - To niemożliwe! Tempo wyjątkowo ekspresowe, będę musiał to sprawdzić.
Największą przeszkodę w realizacji zapisów ustawy stanowi konieczność wyznaczenia trzech stref ochronnych. W najlepiej chronionej strefie A aż 75% powinny zajmować tereny zielone bez domów mieszkalnych, zakładów i stacji benzynowych. Znane uzdrowiska, jak: Rabka, Świeradów, Augustów, Muszyna i Ciechocinek mają z tym problem. Najprawdopodobniej będą musiały zmienić plany zagospodarowania przestrzennego, a nawet wyburzyć niektóre budynki. Dąbki tego kłopotu nie mają. Jest to mała wieś i w strefie A udział terenów zielonych nawet przekracza 75%.
Franciszek Kurpacz, wójt Darłowa jest dumny z osiągnięć Dąbek. Wyznał - Jestem wdzięczny panu wicepremierowi Gosiewskiemu za to, co dla nas w tej sprawie zrobił. Naprawdę bardzo nam pomógł. Jadwiga Gosiewska dodaje - Mój syn czuwał nad tą sprawą, ale był bardzo wymagający. Podkreślał, że wszystko musi być przeprowadzone zgodnie z prawem.
Kurpacz podkreślił - Ja to nawet panu wicepremierowi za tę sprawę mogę z miejsca przyznać tytuł honorowego obywatela gminy.
Natomiast Halina Klińska, burmistrz Łeby, która już od dwóch lat stara się o status uzdrowiska wyznała - Podziwiam i gratuluję Dąbkom sprawności. Ja, niestety, takich układów w rządzie nie mam.
Premier Gosiewski przeforsował również pomysł budowy peronu we Włoszczowie w województwie świętokrzyskim, skąd jest posłem. Ekspres z Warszawy do Krakowa ma tam swój jedyny przystanek. Uruchomiony specjalnie z tej okazji pociąg z Częstochowy do Warszawy zostanie zlikwidowany, ponieważ nie jest rentowny.
Gosiewski wspiera również pomysł budowy międzynarodowego lotniska w Obicach pod Kielcami. Województwo chce na tą inwestycję dotację z Unii Europejskiej, jednak Bruksela uważa, że lotnisko to nie ma sensu ekonomicznego i nie chce dać na nie pieniędzy. Efektem jest opóźnienie całego programu dotacji unijnych dla województwa świętokrzyskiego na kwotę 725 mln euro.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami