TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
50 z ponad 80 pracowników dolnośląskiego Kuratorium Oświaty ma objawy zatrucia po dwudniowym pobycie na szkoleniu w jednym z hoteli w Karpaczu.
reklama
Ponad 80 pracowników kuratorium wyjechało w czwartek na dwudniowe szkolenie do Karpacza. Podczas szkolenia mieli zgłębiać tajniki nadzoru pedagogicznego. Odbyło się kilka wykładów, a wieczorem bankiet w hotelu.
Niestety w sobotę, po powrocie do Wrocławia, pracownicy kuratorium zaczęli mieć nudności i biegunkę. Kilka osób z ich powodu nie przyszło do pracy. Po sprawdzeniu okazało się, że 50 z ponad 80 pracowników dolnośląskiego Kuratorium Oświaty ma objawy zatrucia.
Kierowniczka hotelu, w którym przebywali urzędnicy nie wie, co zaszkodziło urzędnikom. Na bankiecie był podany żurek, dzicz wołową, sałatki i wędliny, wcześniej, na obiad goście jedli zupę jarzynową i schab. Jej zdaniem wszystko było świeże.
Pracownicy hotelu sugerują, iż być może gościom zaszkodził alkohol, podawany podczas bankietu.
Natomiast Wicekurator oświaty Sylwester Urbański ma inną wersję: - To była prawdopodobnie grypa jelitowa. Żadnego alkoholu podczas kolacji nie piliśmy.
O całym zajściu zawiadomiona została jeleniogórska Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna. Jednak zagadki urzędniczych nudności nie dało się rozwikłać - sanepid przyszedł zbyt późno - hotel ma obowiązek przechowywać próbki kontrolne pożywienia tylko przez dwa dni. Próbek żywności w hotelowej restauracji już nie było.
Sanepid sprawdził tylko stan zdrowia pracowników kuchni hotelowej i orzekł, iż wszyscy są zdrowi. Z pewnością wrocławscy urzędnicy nie zarazili się niczym od nich.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami