TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Kameruńskie radio państwowe zdementowało informację o odnalezieniu wraku zaginionego kenijskiego samolotu. Radio podało, że nie ma jakichkolwiek dowodów potwierdzających znalezisko. Wcześniej poinformowano o odnalezieniu samolotu w okolicach miejscowości Awanda, jednakże ta wiadomość wkrótce została sprostowana.
reklama
Na pokładzie samolotu lecącego z Duali w Kamerunie do stolicy Kenii - Nairobi, znajdowało się 114-115 osób. Do chwili obecnej nie ma informacji na temat ich losu.
Samolot linii Kenya Airways startował w nocy z piątku na sobotę w bardzo trudnych warunkach pogodowych - w czasie tropikalnej ulewy. Wkrótce po stracie spadł na porośnięty dżunglą obszar w południowym Kamerunie.
Informacji o znalezieniu samolotu nie potwierdził także rzecznik Kenya Airways, Michael Okwiri. Według niego linie otrzymały doniesienia o zlokalizowaniu miejsca rozbicia się samolotu - ok. 180 km od Duali, jednakże informacje te były sprzeczne. Kameruńskie władze, do których zwrócił się rząd Kenii, odmówiły weryfikacji doniesień o znalezieniu samolotu, prosząc o więcej czasu.
Z kolei Thomas Sobakam, meteorolog z lotniska w Duali, poinformował, że ekipy ratunkowe i poszukiwawcze znalazły ślady, wskazujące na rozbity samolot, ale nie były to części wraku. Sobakam odmówił podania jakichkolwiek szczegółów, a doniesienia radia określił jako przedwczesne. Meteorolog dodał, że poszukiwania trwają, a od soboty uczestniczą w nich ekipy ratowników i wielu mieszkańców okolicznych wiosek. Akcję utrudniają warunki pogodowe: ulewy i mgła, a na dodatek miejsce, w którym ekipy spodziewają się znaleźć wrak, zarośnięte jest gęstym, niedostępnym lasem.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami