TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-09-22 - Kraków - coraz więcej firm oferuje wycieczki po Nowej Hucie

Nowa Huta w Krakowie uchodzi za stolicę polskiego socrealizmu. Od pewnego czasu zaczęła się cieszyć popularnością wśród zagranicznych turystów. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku powstaje więc coraz więcej ofert wycieczek objazdowych trabantami, nyskami i syrenkami po tej dzielnicy Krakówa.

reklama


Nowa Huta w ostatnich latach bardzo mocno zyskała na całym świecie na popularności. Zawdzięcza to między innymi wycieczkom młodych przewodników pod nazwą Crazyguides. Grupa przyjaciół przewiozła już po ulicach, zabytkach oraz mieszkaniach Nowej Huty kilkanaście tysięcy turystów.

O Crazyguides mówiły zarówno polskie, jak i zagraniczne media. Na całym świecie znane są nowohuckie mieszkania, częstowanie gości kiszonymi ogórkami, śledzikiem oraz kieliszkiem polskiej wódki, a także szalone obiady w kultowej restauracji Stylowa, wspólne śpiewanie robotniczych pieśni oraz wykłady na temat historii dzielnicy. Działalność Crazyguides pokazywana była już w BBC, na łamach New York Times, a także w prasie w Arabii Saudyjskiej i Indiach. Michał "Mike" Ostrowski, założyciel oraz pomysłodawca Crazyguides wyznał - Cieszę się, że z tym nowohuckim produktem dla turystów byliśmy pierwsi. Wielu gości ze świata, którzy kompletnie nie wiedzieli co to jest Nowa Huta, trafiło tu dzięki nam i zobaczyło, jak bardzo różnorodna i niesamowita jest jej historia i współczesność.

Wiele osób zarzucało Crazyguides, że nie posiadają licencji transportowej. Przewodnicy przez długie miesiące nic z tym faktem nie robili. Prawne potknięcie i genialny pomysł na "szaloną Nową Hutę z dawnych lat" wykorzystali konkurenci. Przez ostatni rok powstały dwie, praktycznie identyczne kompanie przewodników, które jeżdżą PRL-owskimi samochodami po Hucie. Przejęli oni od Crazyguides nie tylko symbolikę, hasła reklamowe, ale też nazwy objazdowych tras.

Mark Bradshaw, redaktor naczelny anglojęzycznego miesięcznika "Krakow Post" zaznacza - Communism Tours czy Nowa Huta Tour to dla zdezorientowanego oka turysty, ten sam produkt. - Odróżnić można tylko tyle, że jedni jeżdżą głównie syrenkami i nyskami, drudzy oprócz nysek mają jeszcze wołgi z czerwoną gwiazdą - dodaje. Co ciekawe, wszystkie trzy firmy wypożyczają dla swych gości od MPK ten sam jaskrawo-czerwony autobus Jelcz, popularny "ogórek".

Nowe firmy mają nawet prawie identyczne strony internetowe z Leninami, czerwonymi gwiazdami oraz przebiegające tak samo "wizyty w typowych M3". Dodatkowo, mężczyzna zarządzający projektem Communism Tours przedstawia się jako Mike.

Mike Ostrowski przyznaje - To pokazuje, że mimo spadku liczby turystów w Krakowie moda na Nową Hutę trwa nadal. Jednocześnie zapewnia, że choć w ciągu jednego dnia na ulicach Nowej Huty jeździ nawet kilkanaście "postkomunistycznych" nysek, syrenek i trabantów, między pracownikami konkurencyjnych kompanii nie dochodzi do żadnych konfliktów.

Jeden z kierowców Communism Tour podkreśla - Mamy licencję i to powinno wystarczyć. Mike Ostrowski dodaje - Dwa tygodnie temu zdobyliśmy wreszcie licencję transportową, więc ten argument jest nieaktualny. Ale racja, powinniśmy pomyśleć o tym wcześniej, podobnie jak z zastrzeżeniem pewnych rzeczy w urzędzie patentowym.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com