TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Na Galapagos ekwadorska policja zatrzymała łódź podwodną, pełną żądnych atrakcji rosyjskich turystów. Luksus, jakim otaczają się bogaci Rosjanie przyzwyczaił nas do obecności tych ludzi w pięciogwiazdkowych hotelach, nic więc dziwnego, że grupka turystów chcących ponurkować wybrała się na Galapagos.
reklama
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że archipelag, którego wyjątkowość natchnęła Karola Darwina do stworzenia teorii ewolucji, jest jednym z najściślej chronionych rezerwatów na ziemi. Jak widać nie zniechęciło to zapalonych turystów, którzy postanowili podkraść się do wysp w wynajetej łodzi podwodnej. Zamiast atrakcji Rosjanie zostali zatrzymani przez ekwadorską policję i oskarżeni o nielegalne wtargnięcie na teren Parku Narodowego Galapagos.
- Żegluga łodzią podwodną jest tu zabroniona - mówi Edwin Naula, odpowiedzialny za nadzór turystyki Galapagos. Teraz pasażerowie i załoga łodzi siedzą w areszcie na wyspie San Cristobal. Płyną do nich ich prawnicy. Jan Whitfield z Wielkiej Brytanii, żona Alana - właściciela łodzi, którego też aresztowano - utrzymuje, że jest on niewinny. Jej zdaniem uczestnicy wycieczki zapewnili go, że załatwią konieczne zezwolenia na nurkowanie i pływanie łodzią podwodną.
Incydent, choć może wydawać się śmieszny i groteskowy, zwraca uwagę na rosnące zagrożenie dla ekosystemu Galapagos, gdzie żyją niepostykane nigdzie indziej gatunki zwierząt. Rozwój turystyki w tym wypadku jest kwestią bardzo niebezpieczną - w ciągu ostatnich 25-ciu lat liczba odwiedzających wyspy wzrosła do 100 tysięcy osób. Sytuacja z rosyjskimi turystami sprawiła, że w tym tygodniu ekologowie na forum ONZ będą się starali przekonać rząd Ekwadoru do wprowadzenia zaostrzonych kontroli w rejonie archipelagu.
© 2025 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami