TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2009-11-21 - "Dama z gronostajem" trafi do Warszawy?

Słynny obraz Leonarda da Vinci "Dama z gronostajem" od końca października przebywa w muzeum w Budapeszcie do którego został wypożyczony. Po powrocie do Polski na przełomie lutego i marca nie zostanie jednak eksponowany jak dotychczas w Krakowie.

reklama


Ma to związek z planowanym na 1 stycznia zamknięciem przez Fundację XX Czartoryskich (właściciela obrazu) wystawy w Muzeum w Krakowie i przeniesieniem zbiorów. Wraz z początkiem kwietnia 2010 r. rozpocznie się remont finansowany m.in. z pieniędzy Funduszu Norweskiego. Z tego właśnie powodu znany obraz możne trafić do muzeum na Zamku Królewskim w Warszawie, z którym zgodnie ze słowami Marii Osterwy-Czekaj wiceprezesa Fundacji XX Czartoryskich, prowadzone są negocjacje. - O ostatecznej decyzji i harmonogramie podróży obrazu poinformujemy 16 grudnia - dodała.

Jak powiedział PAP Janusz Wałek, kurator działu malarstwa europejskiego krakowskiego Muzeum Narodowego i "opiekun" "Damy z gronostajem" -
Będzie to straszna strata dla Krakowa. Obraz ten był wielokrotnie określamy mianem symbolu Krakowa, jego ikony czy nawet logo, którym Kraków się posługuje w świecie. Znam przypadki wielu turystów, którzy przyjeżdżali tylko po to, żeby zobaczyć ten obraz. Dlatego wyrażam żal z powodu planów fundacji. Przypomniał, że obraz był już w Warszawie gdzie były plany utworzenia centralnego muzeum. Kilka lat trwała walka o odzyskanie dzieła.

Również Muzeum Narodowe w Krakowie i jego dyrektor Zofia Gołubiew nie ukrywa, że za wszelką cenę będą starali się przekonać fundację, by pozostawiła obraz, najlepiej w placówce muzeum, które "na to zasługuje". Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wystosował pismo do fundacji, w którym prosi, aby nie rozpraszać zbiorów remontowanego muzeum i pozostawić je wraz z "Damą" pod Wawelem.

Jak powiedziała prezes M. Osterwa-Czekaj, obraz w ciągu najbliższych trzech lat może po raz kolejny wyjechać za granicę. Dodała, że - Nie zamierzamy stosować się do zakazów konserwatora, który chce zatrzymać "Damę" w Polsce na 10 lat. Zdaniem naszych konserwatorów nie ma obaw o stan obrazu - stwierdziła dyrektor fundacji. - Deska, na której się znajduje, może ulec uszkodzeniu w katastrofie lotniczej, ale nie przy prowadzonej z najwyższą starannością podróży w świetnie spełniającej swoje zadania skrzyni zabezpieczającej.

Stwierdziła także, że porównywanie "Damy" z "Mona Lizą" jest bezcelowe, a Francuzi nie wypożyczają jej ponieważ jest wiadome, że znajduje się w Luwrze, a nie z powodu obawy o stan obrazu. - Z "Damą" tak nie jest - ocenia Osterwa-Czekaj. - Proszę nie załamywać rąk nad czasową nieobecnością obrazu. "Dama" nie jest symbolem Krakowa. Są nimi raczej obwarzanek czy lajkonik albo Wawel.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com