TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Na londyńskim lotnisku Heathrow wczoraj doszło do zamieszek, wywołanych przez aktywistów Greenpeace. Sprawcy zostali zatrzymani przez policję - poinformował rzecznik prasowy lotniska.
reklama
Aktywiści wspięli się na ogon samolotu, aby w ten sposób zademonstrować swój sprzeciw wobec maszyn, które degradują środowisko naturalne - doniósł Guardian.
Ludzie z Greenpeace wtargnęli na lotnisko zaraz po tym, jak boeing linii British Airways, lecący z Manchesteru wylądował na Heathrow. Zaczekali, aż wszyscy pasażerowie opuszczą pokład samolotu, potem wbiegli na pas startowy i wspięli się na kadłub. Rozwinęli tam transparent z napisem "Klimat zagrożony. Nie budować trzeciego pasa" ("Climate emergency. No 3rd runway").
Uczestniczka nietypowego protestu powiedziała dziennikarzom, że zrobiła to, bo nasza planeta i ludzie, którzy na niej żyją, są w niebezpieczeństwie. "Chcemy poinformować Gordona Browna, że nowy pas startowy nie zostanie wybudowany - nie dopuścimy do tego" - dodała 27-letnia Anna Jones z Leeds.
Przez Heathrow przewija się co roku 67,3 mln pasażerów. Statystyki mówią też o 471 tysiącach startów i lądowań. W tym tygodniu kończy się przygotowana przez rząd brytyjski faza konsultacji społecznych w sprawie budowy trzeciego pasa na Heathrow.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami