TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2005-11-18 - PKP rozdaje nasze pieniędze!

PKP ciągle straszą, że zlikwidują tysiące nierentownych połączeń. Związkowcy nieustannie grożą blokadą torów i totalnym paraliżem komunikacyjnym, bo sprzeciwiają się prywatyzacji firmy. Generalnie, firma zarabia tylko na szybkich pociągach pomiędzy największymi miastami, do których nie dopłaca rząd, ani samorządy lokalne - a bilety kosztują prawie 100 zł. Do wszystkich innych połączeń dopłaca albo państwo (czyli my), albo samorządy (czyli my).

reklama


Pomimo to zarząd PKP nie widzi nic złego w wydaniu 20 mln złotych na premie dla pracowników z okazji Dnia Kolejarza, który przypada na 25 listopada.

Za tą kwotę można by utrzymać rocznie pociągi na terenie całego województwa lubelskiego i części sąsiedniego Podlasia. Jednak PKP zamierza ją rozdać 123 000 pracowników - wszystkim, którzy pracują dla PKP co najmniej 10 lat (94,6% wszystkich pracowników!), niezależnie od pełnionej funkcji. Premie dostaną zarówno dyrektorzy, jak i sprzątaczki pracujące dla PKP. Dla zarządu nie istotne jest również, jak pracował pracownik - nagroda nie jest zależna od wyników pracy.

Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce bagatelizuje sprawę nagród mówiąc że To symboliczna nagroda dla najstarszych pracowników. Tłumaczy ją jako "wynik kompromisu pomiędzy pracodawcą a związkowcami". - W firmie od wielu lat nie było podwyżek, a średnia pensja wynosi zaledwie ok. 1,5 tys. zł. Zawsze można mówić, że firma jest restrukturyzowana i nie stać nas na taki wydatek. Zawsze możemy pracować jak ci w Biedronce. Pytanie tylko - dlaczego mielibyśmy tak tyrać?

Sprawę pozostawimy bez komentarza. Przestajemy jednak dziwić się samorządom lokalnym które nie chcą współfinansować PKP, broniąc swoje decyzje niepodważalnym faktem - pieniądze które przekazują PKP są źle wydawane.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com