TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Władze miasta Krakowa dyskutują nad tym, czy powierzchnia planowanego centrum kongresowego przy rondzie Grunwaldzkim jest wystarczająca. Jednocześnie drugi budynek tego typu, a także drugi pod względem wielkości w Polsce buduje prywatny inwestor.
reklama
W Borku Fałęckim rozpoczęto bowiem budowę centrum konferencyjnego Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej "Gromada". Przez dwa lata ma powstać tam trzygwiazdkowy hotel z 300 pokojami oraz z salami konferencyjnymi o łącznej powierzchni około 5 tys. metrów kwadratowych.
Ogólnokrajowa Spółdzielnia Turystyczna "Gromada" istnieje od 1937 roku. Obecnie posiada 21 hoteli, z czego jeden w Berlinie i jeden w Kapsztadzie oraz trzy ośrodki wypoczynkowe. W sumie oferuje ponad 5, 5 tys. miejsc noclegowych.
Dotychczas w Krakowie nie było żadnych obiektów tego typu. Największą salą konferencyjną jest od niedawna Auditorium Maksimum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jednak budynek został zbudowany z myślą o studentach i nie spełnia wszystkich potrzeb klientów biznesowych. Brakuje w nim między innymi powierzchni przeznaczonej na stoiska dla sponsorów.
Na zorganizowanie kongresów dla więcej niż 2 tys. osób Kraków otrzymuje zlecenia kilka razy w roku. Jednak jak na razie Kraków nie jest w stanie obsłużyć takiej ilości osób jednocześnie.
Romulad Tomaszewski, dyrektor ds. inwestycji z Gromady wyznał Gazecie Wyborczej - Pod Wawel ściągnęły nas wieści o tym, że brakuje tu bazy noclegowej. Zaznaczył, że firma liczy na duże wpływy z organizacji konferencji. Projekt nowego centrum w Krakowie wzorowany jest na bardzo dobrze prosperującym centrum hotelowo-konferencyjnym, które znajduje się w pobliżu lotniska Okęcie. W warszawskim obiekcie odbywały się już konferencje dla ponad 5 tys. osób. Tomaszewski poinformował - W Krakowie dwie główne sale będą miały po 1300 metrów kwadratowych, kalkulujemy, że zmieści się w nich swobodnie 2,5 tys. osób. Dzięki telebimom i przestronnym salom w spotkaniu będzie mogło wziąć udział drugie tyle uczestników.
Firma nie pokazała jeszcze wizualizacji obiektu, ale zapewnia, że projekt to "nowoczesna architektura ze szkła i aluminium". Tomaszewski dodaje - Kraków nie będzie się miał czego wstydzić, projekt przygotowali zagraniczni architekci. Obiekt będzie stonowany, ale to nie kawał prostej bryły.
Najprawdopodobniej centrum konferencyjne budowane przez prywatną firmę powstanie szybciej niż to, które finansuje miasto. Przy rondzie Grunwaldzkim ma powstać centrum muzyczno-kongresowe z salą widowiskową o powierzchni 1,6 metrów kwadratowych. Miasto nie obawia się konkurencji ze strony prywatnego przedsiębiorcy. Grażyna Leja podkreśla - Absolutnie nie odbieramy tej inwestycji w takim kontekście. To urozmaicenie oferty Krakowa i uważam, że będą się świetnie uzupełniać.
Radni mają wątpliwości co do wielkości przyszłego centrum. Paweł Bystrowski, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki zaznacza - Informacja, "że na obecne nasze potrzeby sala na 1600 miejsc jest wystarczająca", jest według mnie nie do przyjęcia w kontekście wydatku 200-300 mln zł. Albo walczymy o organizację poważnych kongresów i ściąganie do Krakowa dużych pieniędzy, a wtedy potrzebna jest sala na minimum 3-4 tys. uczestników, albo skazujemy się nadal na II ligę.
Radni żądają wyjaśnień od Janusza Sepioła, pełnomocnika prezydenta miasta ds. kultury, który jest odpowiedzialny za projekt. Sepioł przyznał - Oczywiście Kraków potrzebuje dużego obiektu na 5 lub 6 tys. miejsc. Jeśli taki powstanie, to oba z pewnością nie będą się wykluczały. Nam zależy jednak na stworzeniu miejsca pełniącego funkcje miejskiego audytorium, o wysokich parametrach muzycznych i akustycznych. Większość podobnych budynków w Europie nie przekracza 2 tys. miejsc. Grażyna Leja dodaje - To będzie perełka. Niewiele miast może się pochwalić salami konferencyjnymi w tak atrakcyjnej lokalizacji.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami