TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Skoro nie udało się z CTL, musiało wyjść z PCC Rail. Drugi pod względem wielkości prywatny przewoźnik towarowy przeszedł w ręce Deutsche Bahn.
reklama
Kolejny prywatny przewoźnik kolejowy ma nowego właściciela. Blisko rok temu swojej firmy pozbył się Jarosław Pawluk, który sprzedał 2/3 udziałów w CTL Logistic funduszowi Brgidgepoint. Miał za nie dostać, jak się spekuluje, ok. 400 mln euro. W chwili obecnej nikt nie dałby mu tak ogromnej sumy. Jesień roku 2008, była ostatnim momentem na dobicie targu. Kilka miesięcy później kryzys coraz bardziej dawał się we znaki na rynku kolejowym, wskutek czego wyceny wartości przewoźników wyraźnie spadły.
Przejęciem CTL były zainteresowane m.in. niemieckie koleje Deutsche Bahn. Przewoźnik do ostatniej chwili targował cenę kupna polskiej spółki, no i został w końcu przelicytowany przez ekipę z Bridgepointa. Mogło się wydawać, że semafor przed wjazdem na tory w Polsce zamknął się dla Niemców na jakiś okres. Właściciel PCC, drugiego pod względem wielkości prywatnego przewoźnika na rynku krajowym wypowiadał się głośno, że nie zamierza on pozbywać się własnego biznesu. Należy tutaj dodać, że PCC oraz CTL rywalizują ze sobą na torach, ale to nie wszytko. Konkurencja między nimi zawiera również element osobistej rywalizacji szefów oraz założycieli obydwu firm. Preussner i Pawluk niegdyś grali razem. Wspólnie też założyli firmę logistyczną, ale z czasem ich drogi stanowczo się rozeszły. Dokonali podziału firmy, a ze wspólników stali się konkurentami.
Jesienią roku 2008 PCC przedstawił plany rozwoju grupy, w skład której wchodzą przewoźnik kolejowy, spółka specjalizująca się w przewozach kontenerowych, a także kilka firm działających w przemyśle chemicznym. Projekt jest już nieaktualny.
W części transportowej idzie lepiej. W Warszawie Waldemar Preussner podpisał umowę o sprzedaży PCC Logistics, w tym również PCC Rail.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami