TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Prezes bydgoskiego Portu Lotniczego im. I.J. Paderewskiego- Krzysztof Wojtkowiak, może zostać pozbawiony stanowiska za publiczne rozważanie zamknięcia obiektu.
reklama
Na wtorkowej konferencji prasowej prezes zastanawiał się, czy zamknięcie lotniska nie byłoby najlepszym rozwiązaniem w sytuacji, kiedy to akcjonariusze nie będą płacić liniom lotniczym opłat marketingowych. Według prezesa Towarzystwa Miłosników Miasta Bydgoszczy - Jerzego Derendy, obowiązkiem Krzysztofa Wojtkowiaka nie jest ocena sytuacji lotniska, ale podejmowanie działań, które zmierzałyby do poprawy kondycji portu. Jego zdaniem lotnisko powinno przystąpić do działania - port jest bowiem "oknem na świat województwa kujawsko-pomorskiego".
Przyszłość bydgoskiego lotniska ma się rozstrzygnąć w nadchodzącym tygodniu. We wtorek ma się odbyć posiedzenie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, którzy przyjmą sprawozdanie finansowe spółki zarządzającej lotniskiem oraz udzielą absolutorium prezesowi. Władze miasta nie chcą zdradzić, czy będą woleli, aby Wojtkowiak odszedł, czy pozostał. Nieoficjalnie wiadomo, że urzędnicy coraz głośniej mówią o braku efektów działań prezesa- nie powstają nowe połączenia, ani nie są sprowadzane nowe linie lotnicze do Bydgoszczy.
W poniedziałek odbędzie się spotkanie przedstawicieli największych akcjonariuszy - firmy Airports International, miasta i województwa, w celu negocjacji strategii głosowania na WZA.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami