TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-10-30 - Wielkie statki wycieczkowe przywiozły do Gdyni i Gdańska ponad 100 tys. turystów

Sezon wizyt cruiserów, czyli wielkich statków wycieczkowych właśnie dobiegł końca. W tym roku na ich pokładach przypłynęło do Gdyni i Gdańska ponad 100 tysięcy turystów, głównie Amerykanów.

reklama


Do portu w Gdyni zawinął ekskluzywny statek "Star Princess" o długości 290 metrów, zabierający na pokład 2600 pasażerów i 1100 osób załogi. W wersji de lux rejs statkiem kosztuje 20 tys. euro. Dostępne są też rejsy i kabiny w niższych cenach - od kilkuset euro.

W Gdyni gościł też wycieczkowiec, noszący imię Maksima Gorkiego, będący przed laty chlubą ZSRR. Na jego pokładzie spotykali się kiedyś Michaił Gorbaczow i Ronald Reagan.

Marek Gąsiewski, prezes biura Marco Polo Travel, które zajmuje się obsługą turystów ze statków przyznał - Do Kopenhagi, goszczącej kilkaset statków i około 450 tysięcy turystów rocznie, jeszcze nam jednak daleko. W stolicy Danii turysta pozostawia przeciętnie 250 euro, w Polsce - około 100 euro.

Wycieczkowiec przypływa do portu na maksymalnie osiem godzin, następnie płynie dalej - do Kaliningradu, Tallina czy Petersburga lub Sztokholmu. Osiem godzin, w które trzeba włączyć dojazdy, wystarcza jedynie na obejrzenie najważniejszych i najciekawszych obiektów.

Z gdyńskiego portu turystów zabierają autokary i zawożą ich do Gdańska, gdzie goście zwiedzają między innymi: kościół Mariacki, Dwór Artusa i Ratusz Główny. Zabytki podobają się turystom, jednak skarżą się oni na zbyt długie piesze wycieczki. Małgorzata Zakrzewska, organizatorka zwiedzania wyjaśnia - Część turystów w starszym wieku, głównie Amerykanów, po spacerze po bruku narzeka na bóle nóg.

Gąsiewski zaznacza - Ciągle atrakcją jest kojarząca się z "Solidarnością" słynna brama Stoczni Gdańskiej, pomnik Poległych Stoczniowców i Lech Wałęsa.

Często dla turystów organizowane są spotkania z byłym prezydentem, które trwa około godziny. Po nim zaplanowane są obowiązkowe zdjęcia z Lechem Wałęsą. Wałęsa podkreśla - Zawsze przypominam, że to my Polacy obaliliśmy komunizm i mur berliński dzielący Europę. Bez Polski nie byłoby zjednoczonej Europy.

Jeżeli turystom starcza czasu zwiedzają też monumentalny zamek w Malborku. Czasami ten punkt programu uzupełniany jest o pokaz walk rycerskich.

Obowiązkowo zwiedza się też Katedrę w Oliwie i wysłuchuje słynnego koncertu organowego. Ostatnimi czasy dużą popularnością cieszą się specjalnie aranżowane pokazy szlifowania "złota Bałtyku", czyli bursztynu. Obok Wałęsy, "Solidarności" i gdańskich zabytków, bursztyn jest najczęściej rozpoznawaną przez turystów polską marką.

Niektórzy pasażerowie wycieczkowców mają zorganizowany też krótki wypad na Kaszuby, połączony z pokazem folklorystycznym i zwiedzaniem tradycyjnego warsztatu garncarskiego.

Zdarzają się też indywidualne zamówienia dla poszczególnych grup. Część turystów jedzie na kilka godzin pograć w golfa, podczas gdy inni wybierają wycieczkę do gdańskiego muzeum, aby obejrzeć słynny obraz Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny".

Marek Gąsiewski wyznaje - Niestety, nierzadko ci, dla których organizujemy wycieczki, skarżą się. Gdynia wita gości hałdami złomu, budynkami przemysłowymi i kilkoma kramami. Gdy do portu zawinie więcej statków, brakuje przewodników mówiących w językach włoskim, hiszpańskim czy francuskim, a po turystów podjeżdżają rozklekotane autobusy. Za to w Gdańsku z powodu dużych remontów stoi się w korkach. Podczas rejsu turyści wypełniają ankiety z pytaniami o ich zdanie na temat wycieczek. I trójmiejskim zabytkom wystawiają wysokie oceny, ale obsłudze często słabe.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com