TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-06-03 - Droga złotówka osłabia zagraniczny ruch turystyczny w Krakowie?

Skutki rosnącego kursu złotówki odczuwa cała branża turystyczna w Krakowie. Anulowane zagraniczne wycieczki, wolne miejsca w hotelach, mniejszy ruch na Balicach i niższe napiwki w restauracjach to efekt drogiej złotówki.

reklama


Dawniej żaden turysta z zagranicy nie przeliczał cen na funty ani nie czekał na bilon z reszty rachunku. Teraz stało się to normą. Zamiast siedmiu piw cudzoziemcy zamawiają jedno, dwa. O zakąsce nie ma nawet mowy - mówi barman z pubu "Oldsmobil" z ulicy św. Tomasza.

Głośne wieczory kawalerskie młodych Brytyjczyków i Irlandczyków nie są już zmorą krakowskich lokali. Barman z "Alchemii" przy placu Nowym mówi, że zagranicznych gości nie brakuje, ale niestety widać różnice w napiwkach. Niższe napiwki zauważyły także kelnerki i kelnerzy z kawiarnianych ogródków w Rynku.

W kwietniu 2008 po raz pierwszy od lat spadła liczba turystów przylatujących do krakowskich Balic. Ruch lotniczy zmniejszył się o 10 000 w porównaniu z rokiem poprzednim.

Również krakowscy hotelarze narzekają. Sezon wycieczkowy w pełni a w niektórych hotelach są jeszcze wolne pokoje, co było nie do pomyślenia w tamtym roku.

W 2008 roku spodziewamy się nawet kilkunastoprocentowego spadku liczby zagranicznych turystów w Krakowie. Mocna złotówka najbardziej uderzy w gości z dolarami w portfelu - mówi Anna Jędrocha, prezes biura turystycznego Intercrac i wiceprezes Krakowskiej Izby Turystycznej. Organizatorzy przyjazdówki schodzą do minimum z marży, ale i tak w porównaniu do 2007 roku ceny dla zagranicznych gości poszły w górę co najmniej o 20%.

Przewodnicy miejscy, którzy w poprzednim sezonie oprowadzali do 50 grup zza oceanu, teraz mają zaledwie po kilka takich zleceń.

Zaniepokojenia nie kryje także Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. turystyki, która do niedawna optymistycznie oceniała rozwój turystyki w mieście. Już teraz widać, że po raz pierwszy od lat spadnie liczba zagranicznych gości. Jedno z austriackich biur podróży zmniejszyło ze 160 do 28 liczbę wycieczek do grodu Kraka - zauważa.

Według specjalistów sytuację naprawi szeroka kampania reklamowa Krakowa na świecie. Nowa strategia promocyjna urzędu miasta skupi się na przyciągnięciu bogatego, kulturalnego turysty, a nie młodych miłośników nocnych uciech. Takich osób, nie odstraszy mocna złotówka. Izabela Helbin, szefowa promocji w krakowskim magistracie twierdzi, że Kraków nie może się kojarzyć z miastem, gdzie można jedynie napić się taniego piwa. Musi być postrzegany w świecie jako stolica kulturalna Polski.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com