TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-09-13 - 2 miliardy złotych za trasę AK do autostrady

Za przedłużenie Trasy AK przez Bemowo do autostrady podatnicy zapłacą wysoką kwotę. Cena w ciągu pięciu lat analiz i zmagania się z protestami zwiększyła się z 300 milionów złotych do ponad 2 miliardów.

reklama


Będzie to najprawdopodobniej najdroższy kontrakt w historii budowy dróg w Polsce. 11- kilometrowy odcinek nowej trasy ekspresowej zaczynać się będzie w Konotopie między Piastowem i Ursusem, gdzie za kilka lat ma docierać od zachodu autostrada A2, przetnie Bemowo i skończy na Trasie Armii Krajowej koło Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

Najniższa cena, zaproponowana przez konsorcjum firm Budimex-Dromex, Strabag, Mostostal Warszawa i Warbud wynosi aż 2 mld 150 mln złotych. Portugalska firma Mota Engil chce ćwierć miliarda więcej.

Jednak nie pewne jest, czy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad będzie stać na tę budowę. Początkowo trasa ta miała kosztować 1 mld 780 mln złotych. UE ma dołożyć się to tej inwestycji, ale nie wiadomo czy rząd będzie miał dodatkowe 400 milionów złotych.- O tym zdecyduje w najbliższych tygodniach generalny dyrektor - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA.

Ale skąd się biorą takie ceny? - Kosztorysy drogowców znowu są niedoszacowane. Tymczasem wciąż rosną koszty robocizny, a także niektórych materiałów, np. stali - mówi Dariusz Słotwiński, prezes firmy Strabag.

- Niestety, taniej nie będzie. Tak to jest, kiedy trzeba się zmagać z setkami protestów, które wciąż opóźniają inwestycje. Kosztują one coraz więcej i nie wystarcza pieniędzy na inne drogi - powiedział Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia SISKOM. Jest to grupa mieszkańców stolicy, którzy popierają budowę tras wokół Warszawy.

W 2002 roku koszt inwestycji oszacowano na 300 milionów złotych, a więc niemal siedem razy taniej niż obecnie. Przypuszczalnie budowa mogła być już zaczęta kilka lat temu gdyby nie niekończące się dyskusje, co do przebiegu trasy i protesty. Władze dawnej gminy Bemowo kilka lat temu zażądałyby powstała w zupełnie innym miejscu - na obrzeżach dzielnicy i wzdłuż torów kolejowych. Natomiast urzędnicy z Bemowa pozwalali na budowę bloków starego korytarza trasy.

Mimo, ze w połowie 2003 roku ówczesny prezydent Warszawy zatwierdził projekt, protesty nie ustają do dziś. Kilka tygodni temu spółdzielnia Wola doprowadziła nawet do uchylenia pozwolenia na budowę części dwupasmówki.

Jeśli w ciągu kilku tygodni uda się uzyskać nowe pozwolenie i rozstrzygnąć przetarg, pierwsze prace przy trasie przez Bemowo mogłyby się zacząć jeszcze w tym roku.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com