TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-09-02 - Kierowcy nie powinni palić w autobusach!

Franciszek Trzaskoś postanowił walczyć z palącymi kierowcami autobusów. Chce, aby przystanki w Katowicach były strefami wolnymi od dymu. Jednak decyzja o wydaniu zakazu palenia należy do katowickich radnych.

reklama


Po artykule w "Echa Dnia" o skardze Franciszka Trzaskosia oraz Małgorzaty Małeckiej na palących w autobusach kierowców, sprawą tą zainteresowały się TVN 24 oraz inne śląskie gazety. Pomimo to KZK GOP nadal nie odpowiedział na reklamację, w której dwójka pasażerów żąda rekompensaty w postaci darmowych biletów, przeproszenia pasażerów oraz ukarania winnych kierowców.

Franciszek Trzaskoś zaznacza - Nie kupilibyśmy biletów wakacyjnych za 120 zł i miesięcznych po 48 zł każdy, gdybyśmy wiedzieli, że w autobusach PKM Gliwice, który jest członkiem KZK GOP, kierowcy lekceważą zakaz palenia.

Trzaskoś nakręcił za pomocą telefonu komórkowego trzy filmy, na których bardzo łatwo można rozpoznać palących kierowców. Skargi wraz z linkami, gdzie można zobaczyć filmy, pasażer wysłał do PKM Gliwice oraz KZK GOP. Można je również znaleźć na forum Tramwajów Śląskich. W sumie filmy obejrzało już ponad 4 tysiące osób. Większość oglądających popiera Franciszka Trzaskosia. Dyskusja, która rozpoczęła się w mediach i internecie sprowokowała KZK GOP do zajęcia się tym tematem.

Alodia Ostroch, kierownik Działu Prasowego KZK GOP przyznała - Palący kierowcy to rzeczywiście duży problem i jeśli PKM nie będą w stanie zdyscyplinować swoich kierowców i nie pomogą mandaty, to rozważymy w takich przypadkach nawet rozwiązanie umowy z przewoźnikiem. Dodała - Palić w autobusach nie wolno. Palenie jest złamaniem umowy między nami a PKM, którego kierowcy to robią.

Pomimo tego KZK GOP nie zamierza przeprosić pasażerów, ani też w ramach rekompensaty zafundować Franciszkowi Trzaskosiowi darmowych biletów. Trzaskoś podkreśla - Widać po tym, że KZK GOP nie traktuje problemu poważnie i lekceważy swoich klientów. Dodaje - Dlatego postuluję, by Katowice miały strefy wolne o dymu. By nie tylko w autobusach, gdzie przecież jest to zabronione, ale także na przystankach nie wolno było palić. Tak jest już na przykład w Gdańsku czy Lublinie.

Dawid Kostempski, członek komisji zdrowia popiera pomysł Franciszka Trzaskosia, a nawet jeszcze by go rozszerzył. - Jestem zagorzałym przeciwnikiem palenia w miejscach publicznych. Dlatego uważam, że nie tylko przystanki powinny być strefami wolnymi od dymu, ale wszystkie miejsca publiczne. Na początek można zacząć od przystanków.

Podobnego zdania jest Tomasz Szpyrka, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Katowicach. - Trzeba by się tylko zastanowić, jak to rozwiązać organizacyjnie. Trzeba by też pomyśleć o wydzieleniu miejsc dla palaczy, a to wiąże się dla członków KZK GOP z kosztami. Ja jednak uważam, że te koszty warto ponieść.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com