TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
W sobotę lider Nowej Lewicy Piotr Ikonowicz złożył doniesienie do inspekcji pracy, o fakcie, iż na budowie jednego z warszawskich hoteli ok. 80 proc. robotników pracuje na czarno, i że austriacki majster bije ich po twarzy watą szklaną.
reklama
Zgłoszenie Piotr Ikonowicza nie jest pierwszym sygnałem o łamaniu praw pracowników na terenie tej budowy - skarga na jednego z wykonawców - firmę zajmującą się pracami wykończeniowymi przy elewacji hotelu - trafiła kilka tygodni temu do wydziału kontroli legalności zatrudnienia Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie.
Co na to Wojewódzki Urzad Pracy w Warszawie?
Nasi inspektorzy żadnych nieprawidłowości nie stwierdzili - twierdzi Ewa Leśniowska, zastępca kierownika wydziału.
Prawda natomiast jest taka, że polscy inspektorzy nie mają w praktyce możliwości weryfikacji stanu rzeczywistego na budowie, ponieważ każdy inspektor, który pojawia się na kontroli, musi najpierw zgłosić się do pracodawcy, pokazać uprawnienia, a dopiero potem zaczyna rozmawiać z pracownikami. Osoby pracujące na czarno mają więc dość czasu na ucieczkę z budowy.
A jak sprawa wygląda w rzeczywistości?
Dziennikarza Gazety Wyborczej korzystając z faktu, iż nie są zmuszeni przed wizytą na budowie przedstawiać się pracodawcy, przeprowadzili krótką rozmowę z pracownikami budowy hotelu. W remoncie Polonii bierze udział ok. 20 podwykonawców, wszystko nadzoruje austriacka firma Strabag. Dziennikarze porozmawiali z kilkunastoma robotnikami i... 3 pracowało na czarno, 2 na szaro. Prawdą tez jest, iż Austriak, który nadzoruje pracę robotników, rządzi twardą ręką, karze za pijaństwo i spóźnianie się.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami