TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-08-04 - Balice: coraz więcej przewoźników woli latać z innych lotnisk?

Z Krakowa uciekają kolejni tani przewoźnicy, nie ma tam bazy poważnych linii lotniczych, a liczba odprawianych pasażerów spada już trzeci miesiąc. Rozrasta się natomiast lotnisko w Katowicach Pyrzowicach.

reklama


Liczba pasażerów odprawionych w Balicach spadła w stosunku do ubiegłego roku w kwietniu o 4 proc., w czerwcu o 1,5 proc., a w lipcu ok. 2 proc. - Jeszcze rok temu niektóre optymistyczne prognozy mówiły o zbliżaniu się do granicy 3,5 mln, a później nawet 4 mln pasażerów rocznie. Tymczasem kryzys paliwowy i trudna sytuacja branży lotniczej zmusiły władze Kraków Airport do sporej korekty. - W tym roku będzie tylko 3,2 mln pasażerów - potwierdza Piotr Pietrzak, rzecznik prasowy MPL Balice.

Krakowskiemu portowi lotniczemu - nadal największemu po Okęciu portowi regionalnemu w Polsce - nie pomagają śląskie Pyrzowice. Szokująco wyglądają tegoroczne porównania statystyk krakowskiego i śląskiego portu. Np. w czerwcu Pyrzowice odnotowały wynik aż o 28 proc. lepszy w porównaniu do czerwca ubiegłego r. (wzrost operacji czarterowych był jeszcze większy - o 50 proc.). W lipcu Śląsk powtórzył znakomity wynik i po raz pierwszy pobił rekord - ponad 300 tys. odprawionych pasażerów w ciągu miesiąca (czarterów więcej o 2/3).

Krakowskie lotnisko tak znakomitą passę miało rok, dwa lata temu. Teraz władze Balic z nowym prezesem Janem Pamułą na czele, z łezką w oku wspominają tamte czasy. W ciągu ostatnich miesięcy roku Kraków musiał pogodzić się z tym, że najpierw linia Sky Europe wyprowadziła się do Bratysławy i Wiednia, później Germanwings (do Niemiec lata teraz z Pyrzowic), wreszcie z zapowiedzianego szumnie "łatania dziur po Sky Europe" nic nie wyszło - zamiast obiecanej bazy na trzy samoloty Centralwings czasem oczekuje na Balicach jedna maszyna, a ranga nowo pozyskanych partnerów (Meridiana, bmibaby, Volare) nie jest imponująca.

Do tego, po niedawnym szantażu cenowym, jakim postraszyli władze lotniska przedstawiciele irlandzkiej linii Ryanair, krakowski port znalazł się w kłopotliwej sytuacji. Balice przekonują, że nie ma możliwości obniżki wysokich opłat lotniskowych, bo - w odróżnieniu od Pyrzowic - Kraków Airport ponosi znacznie wyższe koszty. Tymczasem Ślązacy się cieszą. - U nas standardowa opłata za odlot pasażera wynosi 32 zł, a do tego jeszcze przyznajemy spore zniżki za zwiększoną frekwencję. W Krakowie macie sztywne 48,90 zł, nic więc dziwnego, że Ryanair szuka tańszych opcji i straszy was kasowaniem lotów - powiedział "Gazecie Wyborczej" wysoki urzędnik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego zarządzającego katowickim portem.

Bitwa z Ryanairem toczy się o co najmniej 50 tys. pasażerów w miesiącu, co daje aż 600 tys. rocznie. Irlandczycy odwołali już wszystkie 444 loty, które mieli wykonać w okresie od 4 listopada do 19 grudnia. Przestali sprzedawać na nie bilety, a według ostatnich nieoficjalnych doniesień podjęli także decyzję o jak najszybszym wycofaniu swych operacji z Krakowa i mocnym wejściu do Katowic. W Krakowie wierzy się w to, że ta luka zostanie uzupełniona przez linie konkurencyjne.

Być może wycofanie się Ryanaira wykorzysta ich odwieczny rywal - brytyjska tania linia easyJet, która mimo załamania rynku nosi się z zamiarem otwarcia w Krakowie bazy. John Kohlsaat, dyrektor regionalny easyJet na Europę Centralną, Niemcy i kraje nadbałtyckie nie chciał jednoznacznie potwierdzić tej informacji.

Nieoficjalnie mówi się też, że krakowskiemu lotnisku bardzo zależy na współpracy z norweską linią Norwegian Air, która powoli zwiększa obecność w Krakowie. Obecnie Norwegowie zamykają dwa połączenia z drogiego Okęcia i oficjalnie przyznają, że szukają nowych partnerów do rozwoju w Polsce. Czy jednak podejmą korzystne Krakow Airport rozstrzygnięcia - na razie nie wiadomo.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com