TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-02-29 - Rzeszów: Podziemna trasa turystyczna nie ma przewodników mówiących po angielsku

W rzeszowskiej podziemnej trasie turystycznej nie ma przewodników, którzy oprowadzają w języku angielskim.

reklama


Pan Daniel poinformował Gazetę Wyborczą, że sam musiał tłumaczyć szwedzkim turystom to, co mówił przewodnik, gdyż w podziemiach nikt nie mówi po angielsku. Postanowił on pokazać rzeszowską atrakcję znajomym, którzy przyjechali z innego miasta. Wyznał - Pani przy wejściu uprzedziła nas, że następna grupa będzie anglojęzyczna, ale nam to nie przeszkadzało, bo wszyscy dobrze znamy ten język. On oraz jego znajomi postanowili nie czekać godziny na polską grupę, ale szybko tego pożałowali. Przewodnik mówił po polsku, a tłumaczyć miała osoba z grupy obcokrajowców. Jednak ona nie radziła sobie z tym, gdyż przewodnik, recytując swój tekst, nie robił żadnych przerw, aby móc przetłumaczyć fragmenty. Wówczas pan Daniel zaczął tłumaczyć Szwedom słowa przewodnika i zamiast zwiedzać koncentrował się na dobieraniu odpowiednich angielskich słów.

Zdaniem polskiego turysty, największa i jedyna rzeszowska atrakcja turystyczna nie może nie mieć angielskojęzycznego przewodnika. Nie może mięć również tabliczek z napisami tylko po polsku.

Krzysztof Biskupski, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, który administruje podziemną trasą turystyczną przyznaje - Staramy się, żeby było coraz lepiej. Obecnie po podziemiach oprowadza dwóch przewodników: jeden to pracownik wydziału promocji, kultury i sportu urzędu miasta, a drugi to emerytowany nauczyciel historii. Jak zachodzi potrzeba zatrudniani są studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego. Dyrektor MZBM przyznaje, że żaden z przewodników nie mówi po angielsku. Biskupski zaznacza - To rzeczywiście kłopot, w środę sam będę zmagał się z tym problemem, bo mam oprowadzać gości z Francji. Trudno tłumaczyć tekst, w którym dużo jest sformułowań historycznych, jak np. przetłumaczyć słowo "dyby"? Najlepiej będzie pokazać. Obiecuje, że w najbliższym czasie problem ten zostanie rozwiązany. Poinformował - Przygotowujemy nagranie tekstu w języku angielskim, którego dokona profesjonalista. Podczas wizyt obcokrajowców będzie je można puszczać z magnetofonu. Jednak jeszcze nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

Wydział promocji, kultury i sportu, aby uatrakcyjnić zwiedzanie podziemi zamierza ubrać przewodników w historyczne stroje. Rozważane są staropolskie żupany, jednak Mariusz Sidor, dyrektor tego wydziału, nie chciał jak na razie mówić o tym pomyśle. Przyznaje też, że nie ma problemu z zamontowaniem w podziemiach angielskojęzycznych tablic informacyjnych. Zaznacza - Na razie wykonawca tych, które już wiszą, musi je poprawić, bo odpadają literki. Wtedy pomyślimy też o wersji anglojęzycznej. Zdradził również, że w jego wydziale powstaje wiele pomysłów na podziemną trasę, a najlepsze z nich mają być zrealizowane w ciągu dwóch i pół miesiąca. Jako ostateczny termin ustalono 14 czerwca, gdyż wówczas w Rzeszowie uroczyście ma zostać otwarty sezon turystyczny.

Rozstrzygnięte zostały już przetargi na prowadzenie w budynku wejścia do podziemi punktu informacji turystycznej oraz kawiarni. Punkt znalazł się pod opieką spółki Kana, natomiast kawiarnią będzie zajmować się firma Er-Ka. Dyrektor MZBM podkreśla - Mają ruszyć jak najszybciej.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com