TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-03-27 - Białystok: prywatny przewoźnik złamie monopol PKP?

Białystok: Prywatny przewoźnik stara się o to, by od przyszłego roku wozić mieszkańców Podlasia. O tym, czy mu się uda, zdecyduje przetarg, który rozstrzygany będzie na początku kwietnia. Jeśli Arriva PCC wygra, to - po raz pierwszy w tym regionie i drugi w kraju - monopol PKP na przewozy kolejowe zostanie przełamany.

reklama


O możliwość obsługi podlaskich przewozów regionalnych w latach 2009-2013 starają się dwie firmy: podlaskie PKP oraz prywatne polsko-brytyjskie konsorcjum Arriva PCC. Specyfika wojewódzkich połączeń sprawia, że z rywalizacji obie firmy mogą wyjść zwycięsko. Chodzi bowiem o dwa przetargi: na linie zelektryfikowane oraz na te, które obsługuje tabor spalinowy. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", do tej pory do przetargu wpłynęły dwie oferty - jedna właśnie od Arrivy. Będą one otwarte 3 kwietnia, a kilka dni później zarząd województwa (bo to on będzie płacił przewoźnikowi) ogłosi, która propozycja jest dla niego korzystniejsza. - 75% punktacji w przetargu to wysokość dopłaty do pociągokilometra, którą będziemy musieli ponieść. 25% to jakość zaproponowanych usług. Na przykład, liczyc się będzie to czy będzie można bilety kupić już w pociągu albo czy dworce będą oświetlone - objaśnia kryteria konkursowe Zbigniew Nikitorowicz, szef gabinetu marszałka województwa, który na przewozy w latach 2009-2011 zarezerwował 43 mln zł.

Arriva PCC kilka tygodni temu, gdy sejmik zgodził się na to, by przewoźnika wybrać w przetargu, zapowiadała, że jej konsorcjum jest zainteresowane tylko liniami niezelektryfikowanymi. Zapowiadał także, że w razie zwycięstwa w przetargu, do pięciu należących do województwa szynobusów firma dołoży swoje własne. Tak Arriva PCC zrobiła w województwie kujawsko-pomorskiem, gdzie od grudnia zeszłego roku obsługuje około 30% regionalnych połączeń. Na start firma dostała 13 samorządowych szynobusów. Szybko dokupiła dwa własne, kolejne trzy sprowadziła natomiast z Danii. Kolejne dwa chce dołożyć w kwietniu. Dodatkowo uzupełnia je kilkunastoma niemieckimi wagonami.

Arriva zapewnia nieco więcej połączeń niż wcześniej PKP i kosztuje o jedną trzecią mniej. Początek miała jednak nie najlepszy - w pierwszych tygodniach wiele kursów odwoływano, zawodził sprzęt. Pasażerowie skarżą się wciąż na zbyt małą liczbę wagonów. Za problemy z połączeniami firma została przez urząd marszałkowski w lutym ukarana kilkusettysięczną grzywną. - Rzeczywiście na początku był falstart. Teraz jest już dobrze. A oddanie części przewozów prywatnemu przewoźnikowi było mądrą decyzją, której nie żałujemy. Wzajemna konkurencja sprawia, że obaj przewoźnicy obsługujący nasze linie bardzo się starają - również PKP, wcześniej monopolista. Znacznie wzrosła jakość usług. Widać poprawę i to bardzo - potwierdza Beata Krzemińska, rzecznik kujawsko-pomorskiego urzędu marszałkowskiego.

Podlaskie PKP ewentualną konkurencją się nie przejmują. - To dobra rzecz, która zawsze sprawia, że podnosi się jakość usług - potwierdziła kilka tygodni temu szefowa przewozów regionalnych PKP Elżbieta Załuska.

W tym roku dotacja samorządu do przewozów kolejowych wyniesie ponad 13 mln zł. Według zatwierdzonych przez radnych planów, przez kolejne trzy lata będzie to około 14,5 mln zł. Ale w zamian przewoźnik dostanie więcej obowiązków. Będzie musiał sam płacić za utrzymanie szynobusów oraz ubezpieczenia, czego dzisiaj nie robi. Ponadto do 2011 roku w stosunku do dnia dzisiejszego liczba przewożonych pasażerów ma wzrosnąć w podlaskim o 600 tys., a liczba połączeń - o około 20.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com