TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
PKP zdecydowało, iż likwiduje niedochodowe połączenia między narodowe, a na ich miejsce tworzy nowe, bardziej perspektywiczne, np. na Ukrainę.
reklama
PKP Intercity twierdzi, iż w zeszłym roku pociągi międzynarodowe przyniosły spółce aż 80 mln zł strat. Ogółem deficyt firmy wyniósł niecałe 50 mln. Jacek Prześluga, prezes PKP Intercity obliczył, iż gdyby spółka nie miała połączeń zagranicznych, to byłaby na plusie.
Obecnie PKP Intercity za granicę wozi pasażerów ekspresami EuroCity i kilkoma nocnymi pociągami. Wśród nich strat nie przynoszą jedynie pociągi relacji Berlin - Warszawa Express, ale i tak najwięcej pasażerów jeździ nimi na trasie Warszawa - Poznań. Największe straty przynoszą PKP Intercity połączenia na wschód oraz na południe - pociągi do Pragi, czy do Budapesztu.
Spółka planuje, więc zlikwidować nierentowne połączenia, albo zastąpić je autobusami, które generują o wiele mniejsze koszty. Już w czerwcu przestał jeździć pociąg Balti z Warszawy do Wilna. Zamiast niego PKP Intercit podstawia autobus. Po wakacjach prawdopodobnie zlikwidowany zostanie dzienny pociąg do Budapesztu. Rozwiązane będą również problemy z pociągami na wschód - do Rosji przez Białoruś - które obecnie generują znaczne koszty, ze względu na niemożliwe do renegocjacji stare umowy z kolejami krajów dawnego bloku wschodniego. - Szefowie kolei rosyjskich czy białoruskich nie godzą się na zmianę warunków kontraktów. Choć często jest tak, że ponosimy większość kosztów pociągów, których trasa przebiega głównie poza Polską. - tłumaczy Jacek Prześluga.
PKP Przewozy Regionalne obsługująca aż 22 składy pociągów międzynarodowych również chce zrezygnować z nierentownych połączeń, które są dla niej ogromnym ciężarem. Jej rzecznik Łukasz Kurpiewski podał, iż tylko w 2004 roku połączenia międzynarodowe przyniosły spółce 43 mln zł strat. Dlatego PKP Przewozy Regionalne również grozi likwidacją większości zagranicznych kursów od grudnia 2005 roku.
PKP Przewozy Regionalne oświadczyło jednak, iż jeśli rząd dofinansuje połączenia, to spółka nadal będzie je realizować. Prawdopodobnie jednak rząd nie przeznaczy dodatkowych pieniędzy na nierentowne połączenia, dlatego pod znakiem zapytania stoi więc istnienie nocnych składów do Pragi, Budapesztu, Kijowa czy Moskwy.
Mimo kosztów, jakie generują istniejące połączenia międzynarodowe, spółki nie myślą tylko o likwidowaniu pociągów. Prezes Jacek Prześluga chce uruchomić szybkie połączenie Warszawa-Kijów. W tym celu kilka dni temu spotkał się z szefami ukraińskiej kolei. Niewykluczone, również że trasa pociągu "Chełmoński", który do tej pory dojeżdżał z Kijowa tylko do Krakowa zostanie wydłużona do Warszawy, a w składzie pociągu znajdą się zmodernizowane wagony z klimatyzacją. Prezes PKP Intercity ma nadzieję, że ten wyższy standard wagonów oraz rozwój kontaktów między Polską i Ukrainą po pomarańczowej rewolucji spowoduje, że pociąg będzie rentowny.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami
