TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-07-31 - Przez niekompetentnych Rosyjskich pograniczników Polak pozostał w Moskwie

Polski turysta od soboty mieszka w polskiej ambasadzie w Moskwie, ponieważ rosyjscy pogranicznicy nie znając prawa, nie zgodzili się na jego wylot do Kirgizji.

reklama


Łukasz Gubiński leciał z Polski do Kirgizji razem ze swoją dziewczyną Leną, obywatelką Kirgizji polskiego pochodzenia. W sobotę mieli wsiąść w Moskwie do samolotu do Biszkeku, jednak pogranicznicy na międzynarodowym lotnisku Domodjedowo, uznali że jako obywatel Polski nie może odbyć takiej podróży. - Powiedzieli mi, że powinienem mieć rosyjską wizę tranzytową. A przecież umowy polsko-rosyjskie jasno mówią, że Polacy jedynie przejeżdżający przez Rosję do innego kraju nie muszą mieć wizy i na taką podróż mają nawet dziesięć dni. Należy tylko przedstawić bilety, które poświadczają, że pobyt w Rosji jest faktycznie tranzytem - oświadczył Gubiński. Polski konsulat w Moskwie potwierdził, iż takie przepisy obowiązują od 2003 r.

Do Moskwy, para przybyła przez Białoruś pociągiem, a dalej mieli lecieć samolotem do Biszkeku. Jest to długa podróż, jednak o połowę tańsza niż bezpośredni lot z Polski. Podobnie postępuje setki młodych Polaków, udających się na Syberię, Daleki Wschód czy do Azji Centralnej. W sobotnie popołudnie Łukasz i Lena, przybyli na Domodjedowo, gdzie oddali bagaże i czekali na odprawę paszportową. Jednak pół godziny przed odlotem, pojawiły się kłopoty. - Jakaś kobieta, która nam się nie przedstawiła, zapytała o wizę. Powiedziałem, że nie muszę jej mieć. Wróciła 15 minut przed odlotem i oznajmiła, że nie polecę - wyjaśnił polski turysta. Lena będąc obywatelką Kirgizji mogła lecieć, ale została z towarzyszem. W tej sytuacji, chłopak postanowił zadzwonić po pomoc do polskiego konsulatu, gdzie trafił na panią konsul, która wg niego - Najpierw zdziwiła się, jak wjechaliśmy do Rosji bez wizy, a potem okazało się, że nie ma pojęcia o tranzycie bezwizowym. Zaproponowała mi załatwienie wizy kirgiskiej. Wtedy zrozumiałem, że nie polecę - powiedział rozżalony Łukasz. Ponadto Polak musiał zapłać na lotnisku karę 2 tys. rubli (200 zł) za brak tranzytowej wizy rosyjskiej. Po kolejnej rozmowie z panią konsul para zdecydowała zostać na noc w Rosji, mimo iż przebywali w niej nielegalnie - bez rosyjskiej wizy i bez ważnego biletu (wraz z odlotem samolotu stracił ważność) potwierdzającego tranzyt.

Polskich podróżników przyjęła ambasada. Dopiero w poniedziałek, pracownicy polskiego konsulatu potwierdzili, iż Łukaszowi nie była potrzebna rosyjska wizy i zobowiązano się pomóc w wyjeździe do Kirgizji. Powrót do Polski byłby bardziej złożony, bo chłopak musiałby czekać na rosyjską wizę wyjazdową. - Skierowaliśmy w tej sprawie notę do rosyjskiego MSZ - poinformował konsul Sławomir Zubrycki z ambasady w Moskwie. - Otrzymaliśmy odpowiedź, że na tranzyt do Kirgizji nasz obywatel nie potrzebuje wizy. Strona rosyjska obiecała też, że poinformuje swoją straż graniczną o obowiązujących przepisach - dodał. Wg Zubryckiego, pomyłka rosyjskich służb mogła wynikać z tego, że Polska jako jedyny członek UE - nie potrzebuje w Rosji wiz tranzytowych.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com