TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Jedną z przyczyn katastrofy polskiego autokaru pod Grenoble w 2007 roku było niewłaściwe użycie systemu hamulcowego przez kierowcę - tak wynika z ekspertyzy Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
reklama
Według krakowskich ekspertów przyczyną katastrofy, w której śmierć poniosło 26 osób, było niewłaściwe wykorzystanie układu hamulcowego przez kierowce spowodowane nadmiernym, zbyt długotrwałym użyciem hamulca zasadniczego zamiast zwalniacza hydraulicznego, tzw. retardera. Uniknięcie katastrofy było możliwe przez wybranie innej drogi zjazdu autobusu albo przez zastosowanie właściwej techniki hamowania. Zdaniem specjalistów Instytutu francuska ekspertyza dotycząca stanu technicznego autobusu wykazała występowanie nieprawidłowości w stanie technicznym pojazdu, w tym zbyt duże zróżnicowanie grubości klocków hamulcowych i niepełną objętość oleju w obwodzie zwalniacza hydraulicznego - retardera. Nieprawidłowości te nie miały jednak związku z przyczynami katastrofy.
Ustalono także, że prędkość autobusu tuż przed uderzeniem w mur oddzielający drogę od przepaści, w która stoczył się pojazd wynosiła 80-88 km/h. Kierowca autobusu miał świadomość, że zjazd odcinkiem drogi Laffrey-Vizzile, na którym doszło do katastrofy był zabroniony. W sprawie tego wypadku prowadzone są 2 odrębne śledztwa przez prokuratury polską w Szczecinie i francuską.
Do wypadku autokaru doszło 22 lipca 2007 roku we francuskich Alpach, w miejscowości Vizille koło Grenoble. Autokar z polskimi turystami wjechał, mimo braku odpowiedniego zezwolenia, na niebezpieczną górską drogę w rejonie Laffrey, uderzył na zakręcie w barierkę i stoczył się kilkadziesiąt metrów w dolinę rzeki. Podróżowało nim 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. W wypadku zginęło 26 osób, a 24 zostały ranne.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami
