TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-09-18 - Rożne sposoby na promocje polskich miast

Miasta promują się wykorzystując różnorodne atuty. Wykorzystują do tego mniejszości seksualne, konkurs plucia ogniem, czy też wino lejące się strumieniami.

reklama


Kraków planuje oficjalnie rozpocząć promocje wśród gejów i lesbijek. Władze miasta uważają, że można na nich dobrze zarobić. Dotychczas Kraków bardziej kojarzył się z rzucaniem kamieniami w Marsz Tolerancji i antygejowskimi pochodami niż z gejowskimi hotelami i dyskotekami.

Magdalena Sroka, szefowa Krakowskiego Biura Festiwalowego, które zajmuje się organizacją wydarzeń kulturalnych zaznacza - Gejowska turystyka w Krakowie już i tak istnieje i rozwija się świetnie. Czas to oficjalnie wykorzystać. Poinformowała, że urząd miasta wyda przewodnik po Krakowie skierowany specjalnie do homoseksualistów. Pojawią się również plakaty i billboardy właśnie dla tej grupy turystów. Miasto będzie promowane też w internecie. Taką strategię stosuje już od lat wiele znanych miast świata.

Jeżeli Kraków nie chce wypaść z wyścigu europejskich miast o turystów, nie może zaniedbywać również takich kierunków promocji.

Inne polskie miasta wykorzystują wszystkie możliwości promocji. I tak Wysiedle stało się sławne dzięki Miss Polski 2008. Mieszkańcy przyznają z dumą - Inne by powiedziały, że są ze Szczecina, a ona szczerze, że z Wysiedla pod Łobzem. Naszą wieś i Łobez promuje.

W ostatni weekend sierpnia w Krośnie węgierskie wino lało się strumieniami, natomiast gulasz można było jeść prawie w każdym barze i restauracji. Dodatkowo otrzymując spore zniżki.

Władze miasta przekonały restauratorów, aby aktywniej włączyli się do Karpackich Klimatów, międzynarodowej imprezy, która promuje Krosno i cały region karpacki. Joanna Sowa, rzeczniczka UM w Krośnie przyznała - W poprzednich latach było tak, że na Rynku goście z Węgier serwowali wina i jedzenie, słychać było słowacką, węgierską i ukraińską muzykę, ale w knajpkach obok nie można było się napić węgierskiego wina a turystom oferowano pizzę, kebab i inne międzynarodowe przysmaki. Władze miasta uznały, że trzeba to zmienić. Prezydent przekonał przedsiębiorców z branży hotelarskiej oraz gastronomicznej, że warto na czas imprezy dać zniżki i wprowadzić do menu potrawy związane z regionem karpackim. Do akcji przystąpiło 15 podmiotów.

Natomiast Ostróda słynie z festiwalu ognia. Jest to największe przedsięwzięcie tego typu w Polsce. Został on zorganizowany po raz piąty i już na stałe wpisał się w kalendarz imprez wakacyjnych w mieście.

Organizatorzy z grupy eXodus wyznali - Fundamentem tego pomysłu była chęć spotkania się z innymi grupami zajmującymi się artystyczną pracą z ogniem na terenie Polski. Na początku miały być to bardzo luźne warsztaty, lecz po licznych dyskusjach oraz rozmowach z Biurem Promocji Miasta Ostródy przerodziły się w pomysł stworzenia poważnej imprezy, zajmującej się tematyką ognia jako narzędzia artysty.

Gdyni udało się wygrać walkę o miejsce na planszy Monopoly, najpopularniejszej gry planszowej na całym świecie. Dzięki aktywności swoich mieszkańców zwyciężyła w internetowym plebiscycie, Miasto otrzymało ponad 5 mln głosów.

Tysiące gdynian rozsyłało między sobą e-maile zagrzewające do walki o głosy. Satyryk Jacek Fedorowicz, rodowity gdynianin w polonijnym "Nowym Dzienniku", który ukazuje się w USA apelował w tytule swojego artykułu "Głosujcie na Gdynię!". Do zabawy włączył się też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który przesłał Gdyni oficjalne pismo z poparciem. Natomiast prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zaczynał każdy dzień od głosowania na swoje miasto. Gdyni kibicował też portal Nasza-klasa. Natomiast dla mieszkańców, którzy nie posiadają dostępu do Internetu, urząd uruchomił specjalne punkty do głosowania. Głosowanie zakończyło się 9 marca. Jednak wyniki ogłoszono dopiero w sierpniu. Drugie wolne miejsce zajęło Tajpej, stolica Tajwanu.

Mysłowice zostały sławne przez płytę z filmem promującym miasto. Sprawą tą zajmuje się teraz prokuratura. Doniesienie do mysłowickiej Prokuratury Rejonowej złożyła Gabriela Kondziałka, zajmująca do niedawna stanowisko wiceprezydentka Mysłowic. Straciła swoją posadę po kłótni z szefem. Osyra namawiał ją do rezygnacji z ubiegania się o fotel prezydenta, co ona nagrała. W filmie mowa jest o tym, że Kondziołka żyje w konkubinacie z jednym z byłych miejskich urzędników. Kobieta uważa, że zostały naruszone jej dobra osobiste. Prokuratura w Mysłowicach poprosiła, aby sprawę wyjaśniono gdzie indziej. Jednak Prokuratura Okręgowa w Katowicach, do której skierowano doniesienie czeka jeszcze na brakujące dokumentów. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury przyznaje - Będziemy badać, czy doszło do znieważenia. Sprawdzimy również wątek związany ze sfinansowaniem filmu, bo na produkcję wydano pieniądze publiczne.

Gorzowscy urzędnicy chcieli wypromować markę miasta za pomocą czarnego rapera, który śpiewa o dziwkach i kasie, a także billboardów z kobietą ze skrzydłami, które specjalistom od reklamy kojarzą się z reklamą agencji towarzyskiej.

Szefowa wydziału promocji chciała pokazać, że Gorzów to miasto które nie boi się wyzwań. Koncert 50 Centa miał w tym pomóc. Do miasta mieli zjechać się fani rapera z Niemiec i całej Europy. Jednak impreza się nie udała, a zaangażowanie energii urzędników oraz 100 tys. zł miejskich pieniędzy w promocję koncertu nowojorskiego rapera poszło na marne.



Źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com