TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-12-07 - Dobre prognozy dla turystyki przyjazdowej w Polsce

Wejście na polski rynek tanich linii lotniczych sprzyja rozwojowi turystyki przyjazdowej w naszym kraju. Zachodni turyści coraz częściej wybierają Kraków, Wrocław czy Łódź jako cel swojej podróży do tej części Europy. Instytut Turystyki szacuje, że do 2010 roku z noclegu w polskich hotelach czy motelach skorzysta 6 mln zagranicznych gości. Wzrośnie również liczba polskich klientów korzystających z usług hotelarskich.

reklama


Tani przewoźnicy przewidują, że w tym roku odprawią 14 mln pasażerów przylatujących i odlatujących z Polski. Na przyszły rok uruchomią 28 nowych połączeń z różnych miast tj. z Krakowa, Katowic, Wrocławia, Gdańska, Rzeszowa, Poznania, Szczecina, Łodzi i Bydgoszczy. Wzbogacenie swojej oferty zapowiedziały Ryanair, WizzAir, Norwegian Air Shuttle i Centralwings oraz dwie nowe linie: duński Sterling i brytyjski Jet2.

Wobec tak obiecujących prognoz w największych i najatrakcyjniejszych polskich miastach dokonywane są odpowiednie inwestycje. Tylko w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Gdańsku i Warszawie złożono 86 wniosków na pozwolenie budowy lub rozbudowy obiektów noclegowych począwszy od hoteli pięciogwiazdkowych przez ekonomiczne dwu-, trzygwiazdkowe pensjonaty aż po hostele.

W Krakowie, w którym już w tej chwili jest 90 hoteli (12 tys. miejsc noclegowych) wkrótce przybędzie kilkadziesiąt nowych obiektów. - Mamy 46 nowych wniosków na budowę hoteli i innych obiektów noclegowych. W ciągu ostatnich dwóch lat powstało ich ponad 200. Wśród nich jest kilkadziesiąt hoteli, ale większość to tanie hostele na każdą kieszeń. Teraz chce budować i niemiecka luksusowa sieć Kempinski, Gromada i grupa Orbis: tańszy hotel Etap - poinformowała Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. turystyki.

Stolica Małopolski może pochwalić się również największym popytem na usługi noclegowe i przychodem za wynajem pokoi. W porównaniu z Krakowem, Warszawa prezentuje się skromnie. Latem stołeczne hotele pustoszeją (w związku z okresem urlopowym w biznesie), a ostatni wniosek na pozwolenie budowy hotelu wpłynął w 2004 roku. - Trzeba zmienić wizerunek Warszawy, tak by była traktowana jak miejsce weekendowych atrakcji - doradza Jonathan Langston, dyrektor Tri Hospitality Consulting.

W tyle nie pozostają inne miasta. Na przykład Gdańsk z 14 pozwoleniami na budowę obiektów turystycznych, oraz Wrocław - z 2, ale 11 obecnych hoteli planuje rozbudowę lub modernizację, natomiast 6 inwestorów oczekuje na warunki zabudowy. Władze lokalne niektórych miast same wychodzą naprzeciw inwestorom proponując atrakcyjne miejsce pod hotel. Dotąd pomijana przez turystów i inwestorów Łódź postanowiła zmienić ten stan przeznaczając działki pod budowę obiektów turystycznych np. u zbiegu Piotrkowskiej, alei Kościuszki i alei Mickiewicza, gdzie ma stanąć przynajmniej czterogwiazdkowy hotel. - Mamy nowy hotel dwugwiazdkowy Sporting, a w listopadzie otwiera się trzygwiazdkowy Cubus, ale miasto cierpi na brak miejsc dla biznesmenów. W sumie mamy zaledwie 15 hoteli, w tym 6 moteli -powiedziała Edyta Karpińska, opiekun inwestorów w łódzkim urzędzie miejskim. Również w Szczecinie jak dotąd przeznaczono pięć terenów gminnych i cztery działki prywatne pod budowę hoteli.

W Polsce wraca koniunktura na usługi turystyczne. - Banki oferują od niedawna atrakcyjne kredyty hipoteczne przeznaczone na budowę obiektów hotelowych. Między innymi dlatego można spodziewać się szybszego niż do tej pory wzrostu liczby obiektów w Polsce - wyjaśnia Jerzy Miklewski z firmy Hotelion.

Należy zauważyć, że budowa hotelu to inwestycja kosztowna i ryzykowna. Na jej zwrot i pierwsze zyski trzeba czekać kilka lat - najczęściej od 5do 8 lat. Za granicą sieci hotelowe szacują wartość swoich inwestycji na podstawie wyceny pokoju hotelowego. U nas wartość pokoju, wraz z wyposażeniem, wynosi od 50 tys. do 200 tys. euro. (np. w Paryżu dochodzi do 1 mln euro).



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com