TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2013-10-16 - Polski Holding Lotniczy- szansa czy mrzonka?

Trwają intensywne prace nad powołaniem Polskiego Holdingu Lotniczego. Według propozycji rządu miałby on skupić LOT, wydzielonego z PPL operatora lotniska Chopina w Warszawie i spółki serwisowe funkcjonujące na stołecznym lotnisku.

reklama


Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL) to operator warszawskiego lotniska Chopina. LOT jako największy obecnie przewoźnik realizujący połączenia lotnicze z Warszawy łączy z PPL szereg interesów. Wynikają one z faktu, że stołeczny port lotniczy stanowi bazę dla polskiego przewoźnika, która służy mu jako obszar stacjonowania i serwisowania floty. Szeroki zakres współpracy to jednak jedno, a połączenie wspólnym holdingiem to zupełnie inna kwestia.

Wszystko rozbija się o kwestię finansów. LOT przechodzi obecnie proces gruntownej restrukturyzacji, będący efektem negatywnych wyników finansowych jakie notowała spółka. Program naprawczy ma przywrócić rentowność działalności LOT-u. Pomimo intensywnych zmian, przewoźnik powinien uzyskać trwałą rentowność dopiero w 2015 roku. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja PPL. W zeszłym roku wygospodarowany zysk sięgnął 58,2 mln zł. Swoje przychody PPL czerpie z kliku regionalnych portów lotniczych, jednak najważniejszym źródłem dochodów jest właśnie lotnisko im. Chopina.

Idea stworzenia Polskiego Holdingu Lotniczego ma zarówno swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Sytuacja jest problematyczna, bowiem przeważająca większość przychodów PPL (70 procent) pochodzi właśnie z usług lotniczych. Najpoważniejszy zastrzyk gotówki płynie z opłat lotniskowych, jakie uiszczać muszą przewoźnicy. Tym samym, patrząc z punktu widzenia przewoźnika - PPL zyskuje pieniądze dzięki liniom lotniczym. Ustalone przez przedsiębiorstwo opłaty nie ulegają obniżeniu, bowiem z jego punktu widzenia nie ma takiej potrzeby.

Przedstawiciele PPL wskazują, że w teorii można obniżyć opłaty, ale taka oferta musiałoby być skierowana do wszystkich przewoźników, a nie tylko do LOT-u. Wówczas, zdaniem przedsiębiorstwa pojawiłyby się trudności ze sfinansowaniem prowadzonych inwestycji.

Jaki więc byłby cel powołania Polskiego Holdingu Lotniczego? Chodzi o zapewnienie lepszej kooperacji pomiędzy obiema firmami. Do tej pory spory pojawiały się dość często. Problematyczne okazywały się kwestie automatów do odprawy pasażerów na lotnisku, jak również funkcjonowania saloników dla klientów klasy biznes. Działania nie przebiegały harmonijnie, co było wynikiem szwankującego systemu. LOT podlega bowiem Ministerstwu Skarbu, tymczasem PPL- Ministerstwu Transportu.

Obaj ministrowie wyrazili już swoja opinię o planach powołania holdingu. Minister transportu Sławomir Nowak stwierdził - "Jeśli skonsolidujemy kilka podmiotów, może pojawić się pozytywny efekt synergii i wtedy będziemy mieli silne porty lotnicze i silnego przewoźnika lotniczego". Z kolei Minister skarbu Włodzimierz Karpiński podkreślił - "Trwają prace, żeby znaleźć takie rozwiązanie, które byłoby satysfakcjonujące z punktu widzenia biznesu, by ochronić i rozwinąć rynek pracy w tym segmencie".

Powstanie Holdingu warunkują też względy prawne. Komisja Europejska musiałaby wyrazić zgodę na to, by nierentowną linię lotniczą finansować z funduszy przynoszącego zyski lotniska. Takie rozwiązanie jest jednak bardzo mało prawdopodobne. Wydanie pozwolenia oznaczałoby bowiem w praktyce przekazywanie np. opłat lotniskowych wnoszonych przez innych przewoźników do LOT.

Polskie władze chciałby przede wszystkim w przyszłości sprywatyzować LOT. Warunki sprzedaży przewoźnika są dwa - musi przetrwać jego marka, nadal powinien on również operować z warszawskiego lotniska. Obecna sytuacja finansowa LOT wstrzymuje jednak te plany. Sprzedaż za przysłowiowe grosze nie interesuje autorów pomysłu. Stąd też podejmowane działania, aby skupić lotnicze spółki właśnie w Polskim Holdingu Lotniczym, a później przeprowadzić prywatyzację ze znacznie większym zyskiem.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com