TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Armatorzy statków wycieczkowych postanowili nie przerzucać na swoich klientów opłat związanych ze wzrostem cen paliwa. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku linii lotniczych i wakacji czarterowych, ten ruch jest niezwykły.
reklama
Ceny paliwa lotniczego wpływają na koszty ponoszone przez touroperatorów oraz pasażerów, jednak klienci armatorów wycieczkowców mogą na razie zapomnieć o podwyżkach.
Carnival Cruise Lines zastrzega sobie w umowie prawo do dodania opłaty paliwowej, jeżeli cena ropy przekroczy na giełdzie w Nowym Jorku (New York Mercantile Exchange Index) 70 dol. za baryłkę. Dla Norwegian Cruise Line górna granica ceny za baryłkę została ustanowiona na poziomie 65 dol. Wyznacznikiem są tutaj notowania West Texas Intermediate Fuel. Jak podano na stronie internetowej Carnival Cruise Lines, w chwili przekroczenia wyznaczonego przez nią progu, firma może zażądać dopłaty w wysokości 9 dol. za dzień od osoby. Choć koszty paliwa rosną, armator poinformował, że w tym miesiącu nie ma zamiaru podnosić cen rejsów. Norwegian Cruise Line podjął podobną decyzję. Na swojej stronie internetowej podał, że wysokość dopłaty paliwowej może wynosić nawet 10 dol. od osoby, ale armator nie poprosił dotychczas swoich pasażerów o wpłatę jakichś dodatkowych kwot.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami