TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Wbrew pozorom, właściciele sklepów w Londynie oraz hotelarze wcale nie narzekają na pełne ręce roboty. Wręcz przeciwnie. Według ich relacji nad Tamizą nie ma turystów.
reklama
Tuż przed rozpoczęciem igrzysk, burmistrz Londynu apelował, aby mieszkańcy wybierali się do centrum miasta tylko gdy jest to niezbędne. Powodem tej niezwykłej prośby miały być ewentualne problemy w komunikacji miejskiej. Londyńczycy zastosowali się do apelu. W metrze nie ma tłoku, na ulicach nie ma tylu korków co przed imprezą.
Okazuje się, że Londyn żyje wyłącznie sportem. Lokalna branża turystyczna, między innymi właściciele drobnych biznesów czy też zarządzający lokalnymi atrakcjami turystycznymi (np. Convent Garden, Camden Town) nie zarabiają. Turystów tutaj nie ma. Na Floral Street jest podobnie, wcześniej było tutaj wiele osób, dziś nie ma nikogo.
Burmistrz apelując do mieszkańców, odstraszył turystów. Właściciele sklepów zanotowali nie wzrost, a sięgający kilkudziesięciu procent spadek obrotów. Niektórzy mówią o miesiącu najgorszym od 30 lat.
Branża hotelarska również nie zarobi tyle, ile chciała na początku. Najpierw ceny wzrosły o około 10 procent, a potem, ze względu na brak klientów, spadły o 30 procent.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami