TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Właściciel lubelskiej restauracji Fatamorgana zawiesił nad lokalem reklamę w postaci elektronicznego wyświetlacza. Pomysł nie spodobał się miejskiemu konserwatorowi zabytków, który chce, by banner jak najszybciej znikł z kamienicy. Według urzędników reklama wizualnie nie pasuje do tamtejszej przestrzeni. Co gorsze właściciel lubelskiej restauracji nie miał na nią pozwolenia.
reklama
Właściciel Fatamorgany zawiesił nad lokalem wyświetlacz, podobny do tych, jakie można znaleźć na dworcach czy przystankach. - Zauważyłem, że nie jesteśmy widoczni. Kiedy z kimś się umawiam przy restauracji, zawsze dostaję telefon, że dana osoba nie może jej znaleźć. Podobnie jest z klientami. Myślę, że dzięki temu wyświetlaczowi będziemy bardziej widoczni - oznajmił Marek Cybulski, właściciel lokalu.
Miejskiemu konserwatorowi zabytków nie spodobała się taką formą reklamy. - Krakowskie Przedmieście nie jest miejscem, gdzie tego typu reklamy powinny być eksponowane. Mogę zapewnić, że nie wydamy zgody na jej pozostawianie i nakażemy jej usunięcie. Mam nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko - zapewnił Hubert Mącik.
Mącik nakazał restauratorowi usunięcie wyświetlacza. Jeśli nic się zmieni wydana zostanie decyzja urzędowa. Jeżeli ta również nie przyniesie efektów to sprawa trafi do sądu. Restauratorowi może grozić wysoka grzywna.
Konserwator zapowiedział też, że złoży zawiadomienie na restauratora do straży miejskiej oraz Zarządu Dróg i Mostów.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami