TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2011-09-16 - Hollywood pozwie polskie MSZ?

Dwudziestu siedmiu celebrytów z całego świata, którzy wystąpili w filmie promującym polską prezydencję w Unii Europejskiej. MSZ przyznało, że nie podpisywało zgody na wykorzystywanie ich wizerunku w takim kontekście, a sami artyści mogli nie zdawać sobie sprawy, że biorą udział w akcji promującej Polskę.

reklama


Zazgrzytało po wczorajszej prezentacji materiału promocyjnego przez Radosława Sikorskiego. Szef dyplomacji nie był w stanie powiedzieć, czy ma zezwolenia gwiazd na wykorzystanie ich wizerunku. Resort zaatakowany przez DGP, odpowiedział - "Nie płaciliśmy żadnych honorariów. MSZ nabyło zgodnie z prawem prawa do emisji filmu od spółki TV Project i możemy ten film wyświetlać. Roszczenia osób trzecich wziął na siebie producent".

Według Gazety Prawnej wynika z tego jasno, że nikt nie sprawdził lub nie chciał sprawdzić jakie prawa do wykorzystania wizerunku osób biorących udział w filmie ma sam producent. Jerzy Szkamruk, producent i reżyser wyjaśnia - "To jest film dokumentalny, a nie promocyjny, więc szczególne zgody nie są potrzebne". Przy czym zaznacza, że takie zgody posiada dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki. Według niego skoro film nie jest sprzedawany, to przedsięwzięciem komercyjnym nie jest. Owszem jest w posiadaniu zgody gwiazd na wykorzystanie fragmentów przeprowadzonych z nimi wywiadów wyłącznie do celów niekomercyjnych.

Ekspert od prawa autorskiego oceniał sprawę dość prosto i logicznie - jeśli prezentujący firm zyska na tym (tutaj dodatkowy ruch turystyczny i idące za tym wpływy do budżetu) to przedsięwzięcie można uznać za komercyjne, a zatem licencja udzielona producentowi filmu nie obejmuje takiego wykorzystania nagrań celebrytów.

Zatem prawdziwy problem pojawi się wtedy, gdy faktycznie celebryci, którzy wzięli udział w projekcie wystosują formalne pozwy, w których wystąpią do producentów o niebagatelne odszkodowania, w zamian za bezprawne wykorzystanie ich wizerunku. Nie wiadomo, czy MSZ stanie teraz na wysokości sytuacji i spróbuje samodzielnie lub z pomocą amerykańskich prawników załatwić sprawę od razu ubiegając procesy, które w promowaniu Polski raczej nie pomogą. Jedyna szansa jest teraz, gdy właśnie oficjalna niewiedza ministerstwa o problemie została upubliczniona. Śmiałym i bardzo medialnym pomysłem mogłoby być zaproszenie do Polski i "dopieszczenie" (prywatny samolot, najlepsze hotele i eskorta dyplomatyczna) tych wszystkich celebrytów, których prawnicy nie rzucą się na naszych urzędników. Miejmy nadzieję, że MSZ nie schowa głowy w piasek...



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com